Producent ciągników Ursus S.A. został zdjęty z Giełdy Papierów Wartościowych. Akcje firmy zostały wycofane z handlu na GPW 15 października br. Decyzja nie była zaskoczeniem, bowiem jest efektem uprawomocnienia się postanowienia sądu o upadłości przedsiębiorstwa.
Spółka wciąż istnieje i produkuje ciągniki w Dobrym Mieście, ale ostatnie wydarzenia mogą oznaczać koniec firmy z prawie 130-letnią tradycją
Ursus to marka o niezwykle długiej historii. Zakłady Ursus zostały założone jeszcze w 1893 roku i w pierwszych latach produkowały armaturę dla branży spożywczej i cukierniczej. Dopiero w 1907 roku zakłady zajęły się głównie produkcją silników spalinowych. W 1921 roku zakłady przeniesiono z centrum Warszawy do podwarszawskich Czechowic, które w 1954 roku już jako Ursus zostały włączone do Warszawy jako jedna z jej dzielnic. Pierwszy ciągnik rolniczy (Ursus model 1921/1922) powstał jednak znacznie wcześniej - w 1922 roku, czyli 100 lat temu.
Ursus parał się także produkcją autobusów oraz samochodów z rodziny Ursus A (porzucono ją w 1931 roku). Do wybuchu II Wojny Światowej zakłady wytwarzały również tankietki (małe wozy bojowe), a podczas okupacji niemieckiej całą produkcję przestawiono na cele wojskowe. Do produkcji ciągników rolniczych wrócono w 1947 roku.
Współcześnie poważne problemy Ursusa zaczęły się w 2018 roku, gdy marka była już pod kontrolą spółki Pol-Mot Holding (przejęta w 2011 roku od przedsiębiorstwa Bumar).
Od lat prowadzono próby wskrzeszenia dawnej świetności firmy. Jeszcze w pierwszym kwartale 2021 r. ówczesny prezes spółki Ryszard Jacyno liczył na pozytywne skutki przeprowadzanej restrukturyzacji, która nie przyniosła spodziewanego efektu. Ostatnie lata przynosiły już niemal wyłącznie straty. Podejmowano próby inwestowania w Afryce, gdzie ciągniki Ursusa niespełniające europejskich norm spalin, a więc proste i trwałe, sprawdzały się. Niestety, inwestycje oparte głównie na kredytach nie powiodły się, podobnie jak produkcja elektrycznych autobusów. (z)
Fot. Ursus