New Holland T5 Utility Stage V
Fot. New Holland
Coraz większym popytem w Polsce cieszą się ciągniki większego kalibru, o mocach powyżej 100 KM, co wiąże się m.in. z powiększaniem areałów, ale także z coraz większą podażą cięższych maszyn, m.in. agregatów uprawowych.
Niestety, od kilku miesięcy utrzymuje się w naszym kraju spadkowy trend w sprzedaży nowych ciągników ogółem. Odczuwalny jest też brak optymizmu u dilerów i producentów maszyn co do najbliższej przyszłości. Jednak w przypadku mocniejszych maszyn sytuacja wygląda lepiej.
Jak informuje Martin & Jacob, w ciągu pięciu miesięcy bieżącego roku zostało zarejestrowanych 4.659 nowych ciągników rolniczych. Jest to wynik o ponad 12 % gorszy niż przed rokiem, co przekłada się na 640 maszyn. W samym maju różnica w sprzedaży w stosunku do ubiegłego roku wyniosła 257 sztuk, co oznaczało spadek o ponad 21%. Wysoka inflacja, rosnące koszty produkcji i niepewność o przyszłość powodują znaczną wstrzemięźliwość w podejmowaniu tak ważnych decyzji jak wymiana sprzętu na nowy.
Pomimo znaczących spadków, New Holland pozostaje niezmiennie na pozycji lidera sprzedaży. Od początku roku na rolnicy zakupili 807 nowych traktorów tej marki, co przekłada się na ponad 17% udział w rynku.
John Deere jest jedną z niewielu marek z czołowych producentów, która na koniec maja nadal utrzymuje przewagę w sprzedaży względem ubiegłego roku. Do końca maja rolnicy kupili 628 traktorów John Deere, co jest wynikiem o 68 sztuk lepszym niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Jednak w samym maju również ta marka odnotowała o 25 sztuk gorszy wynik niż przed rokiem osiągając wynik 115 zarejestrowanych nowych maszyn.
Na trzecim miejscu znajduje się marka Kubota. 476 szt. zarejestrowanych ciągników, to o 91 szt. mniej niż przed rokiem. Kubota osiąga 10,2 % udziałów rynkowych.
Większość firm odnotowała w maju spadki sprzedaży. Poza wspominanymi markami New Holland oraz John Deere na minusie były Deutz-Fahr (-51 szt.), Kubota (-56 sztuk). Duże spadki generowały takie marki jak Arbos (-50 szt.), Lovol (-30 szt.), czy Claas (-11 szt.). Przed spadkami wybroniły się natomiast Valtra (+ 9 szt.), Solis (+8 szt.), Steyr oraz Fendt (+4 szt.) czy Case ID (+3 szt.).
W kategorii 101-140 KM liderem jest Deutz Fahr, który tylko o 1 szt. wyprzedza New Hollanda. W kat. powyżej 141 KM pierwsze miejsce zajmuje marka John Deere.
Średnia moc ciągników nowo rejestrowanych po pięciu miesiącach br. była najwyższa w województwie lubuskim i wynosiła aż 165,7 KM. Średnią 161 KM notujemy w opolskim.
Jak zwraca uwagę Łukasz Chęciński, marketing manager NH Ag Polska (CNH Industrial Polska Sp. z o.o.), rok 2022 obfituje z jednej strony w szereg niekorzystnych zjawisk, takich jak znaczny wzrost cen środków ochrony roślin, nawozów i pasz, wzrost cen paliw, energii elektrycznej oraz wysoka inflacja, która wiąże się z koniecznością podnoszenia płac. Do niekorzystnych czynników zaliczyć można również deficyt rąk do pracy, co szczególnie dotkliwie mogą odczuć producenci warzyw i owoców. Ww. czynniki z całą pewnością wpłyną na koszty związane z produkcją rolną.
– Z drugiej jednak strony zauważamy znaczny wzrost cen zboża, roślin oleistych, jak i wzrost cen mięsa – dodaje Łukasz Chęciński. – Spodziewane są dobre zbiory zbóż ozimych i jarych. Uruchomione zostały programy pomocowe związane z Krajowym Planem Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej obejmujące między innymi dopłaty do paliw, zwiększenie kwoty wolnej od podatku itp. Te czynniki mogą złagodzić wpływ niekorzystnych warunków ekonomicznych. Pozostaje oczywiście czynnik, którego nie oszacujemy, a mianowicie warunki pogodowe, od których jak wiemy bardzo wiele zależy. Jak widać na rynku rolnym panuje wielka niepewność, która nie sprzyja podejmowaniu decyzji związanych z podejmowaniem inwestycji - w tym także inwestycji związanych z modernizacją parku maszynowego. Skutki takiego stanu rzeczy są już widoczne – zauważalny jest spadek liczby rejestracji nowych ciągników. Liczba rejestracji nowych ciągników marek zachodnich spadła o około 11% w 2022 roku w odniesieniu do 2021 r. W zakresie produkcji maszyn i dostępności części sytuacja powoli się stabilizuje. Nie osiągnęliśmy co prawda poziomu sprzed pandemii COVID, jednak zauważamy pewną poprawę.
Marka New Holland w 2022 roku utrzymuje pozycję lidera na rynku ciągników rolniczych.
– Taką sytuację zawdzięczamy silnej sieci dealerskiej, niezawodnym produktom oraz bardzo szerokiej ofercie, pozwalającej znaleźć odpowiednią maszynę do każdego rodzaju pracy – komentuje nasz rozmówca. – Co więcej, pomimo trudnej sytuacji gospodarczej, nadal prowadzimy szeroko zakrojone działania związane z projektowaniem oraz wdrażaniem nowych produktów. Takie działanie jest zgodne z filozofią firmy CNH, która za punkt centralny wszelkich działań stawia klienta. Staramy się, aby nasze ciągniki były mocne, niezawodne, komfortowe, oszczędne oraz proste w obsłudze. Te cechy budują zaufanie klientów do marki, co owocuje zdobyciem po raz 13 z rzędu pozycji lidera sprzedaży ciągników rolniczych w Polsce. Ciągłe poszerzanie oferty produktowej, pozwala doradcom handlowym NH dopasować odpowiedni produkt do wymagań klienta. Podkreślić także należy, że ciągniki NH wyposażone są w doskonałe jednostki napędowe, których cechą charakterystyczną są wysokie wartości momentu obrotowego dostępne już przy bardzo niskich obrotach. Połączenie mocnych silników z szeroką ofertą przekładni napędowych o wysokiej sprawności stawia ciągniki NH w czołówce maszyn mogących poszczycić się niskim zużyciem paliwa, co przy obecnych cenach paliwa stanowi mocny argument sprzedażowy. W związku z gwałtownym wzrostem cen paliw i surowców naturalnych oraz problemami związanymi z ich dostępnością, w najbliższej przyszłości obserwować będziemy wzrost oferty produktów napędzanych paliwami alternatywnymi. New Holland już teraz oferuje ciągnik T6.180 Methane Power, który zasilany jest w 100% gazem metanowym. Ciągnik ten oferowany jest głównie klientom posiadającym dostęp do sieci gazowej, do biogazowni, jak i firmom komunalnym. Wykorzystanie maszyn napędzanych metanem stanowi ważny krok w kierunku uniezależnienia się klientów od zewnętrznych dostawców paliw. Kładzie podwaliny pod budowę w pełni niezależnych energetycznie gospodarstw rolniczych.
Ponadto w ostatnim okresie zauważyć możemy także znaczny wzrost rozwiązań związanych z tzw. rolnictwem precyzyjnym oraz zarządzaniem flotą maszyn. Myślę, że ten trend będzie nadal widoczny i z całą pewnością w niedalekiej przyszłości zaobserwujemy wprowadzenie do oferty ciągników autonomicznych.
Dariusz Lewandowski, national sales manager, Valtra: – Na chwilę obecną dostarczamy głównie maszyny, które zostały zamówione pod wpływem bardzo dobrej zeszłorocznej koniunktury, kiedy nikt nie zastanawiał się nad kosztem pieniądza czy sytuacją geopolityczną w Europie, a największym wyzwaniem było po prostu wyprodukować. Na dzień dzisiejszy obserwujemy spowolnienie w niektórych segmentach rynku ciągników, szczególnie poniżej 100 koni mocy, w wyższych sytuacja jest nadal wzrostowa. Bardzo mocno obserwujemy jako Valtra wzrost sprzedaży ciągników z pakietami rolnictwa precyzyjnego, tak samo jak i w innych państwach EU nasi rolnicy zaczynają optymalizować nakłady by przychód był jak największy. Myślę, że ma na to wpływ nie tylko ceny środków do produkcji takich jak nawozy czy paliwa, ale i w niedalekiej przyszłości nowe dyrektywy związane z Zielonym Ładem. Jak każdego w branży maszynowej dotknął nas konflikt zbrojny w Ukrainie i nie mówię tu tylko o zerwaniu łańcucha dostaw, ale również o powrocie wielu ukraińskich mężczyzn do ojczyzny, celem jej obrony. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, mam nadzieję że uda się w miarę szybko zakończyć na drodze pokojowej konflikt na Ukrainie i wrócimy do normalności czyli 12 -14 tygodniowego czasu oczekiwania na zamówienie.
Marka New Holland wprowadza na rynek serię ciągników T5 Utility Stage V z dodatkową dawką mocy. Te wszechstronne ciągniki, mimo swoich kompaktowych wymiarów, mają teraz większą wydajność dzięki nowemu 4-cylindrowemu silnikowi o większej pojemności skokowej, a dzięki rozwiązaniu neutralizacji spalin Compact Hi-eSCR2 spełniają normy emisji Stage V.
Cechy wyróżniające T5Utility to według Łukasza Chęcińskiego silniki oferujące większą pojemność skokową w porównaniu z wcześniejszymi jednostkami, system neutralizacji spalin Compact Hi-eSCR2 spełniający normy emisji Stage V, umieszczony w całości pod maską, przestronna kabina VisionViewTM, przekładnia Dual Command oraz udźwig tylnego TUZ wynoszącym nawet 4.400 kg.
Model T5 Utility polecany jest m.in. dla gospodarstw zajmujących się hodowlą małych i średnich zwierząt gospodarskich oraz hodowlą mieszaną, a także dla rolników poszukujących maszyny pomocniczej dedykowanej do obsługi materiałów na placu przy intensywnym stosowaniu ładowacza. Główne zastosowania T5 Utility to aplikacje z ładowaczem czołowym, lekka aplikacja siana i paszy, transport oraz lekka uprawa i przygotowanie gleby.
T5 Utility to doskonały, wysoce wszechstronny ciągnik, który sprawdzi się podczas wykonywania zadań przy obejściu, prac z ładowaczem czołowym czy obsługi przednich lub tylnych narzędzi oraz podczas zastosowań transportowych.
Nowe ciągniki T5 Utility Stage V należą do segmentu wielofunkcyjnych ciągników użytkowych o mocy od 80 KM do 120 KM. Wyposażono je w nowy, udoskonalony silnik 4-cylindrowy, 16-zaworowy o zwiększonej pojemności skokowej 3,6 litra, zapewniający większą moc i wyższy moment obrotowy. Dzięki zastosowanym rozwiązaniom jednostki napędowe są dynamiczne już od niskich prędkości obrotowych. Ponadto charakterystyka przebiegu krzywej momentu obrotowego jest tak ukształtowana, że jego wartość maksymalna osiągana jest już przy 1.300 obr/min, co w znacznym stopniu przekłada się na dynamiczną reakcję na pedał gazu oraz pozwala zmniejszyć zużycie paliwa.
Godnym podkreślenia jest fakt, iż model T5.120 Utility o mocy 117KM, charakteryzuje się niespotykanym w tej grupie maszyn momentem obrotowym wynoszącym 506 Nm. To wynik lepszy od poprzednika tj. modelu T5.115 Utility aż o 49 Nm.
Zgodność z normą Stage V zapewnia, opracowane przez FPT Industrial, opatentowane rozwiązanie Compact HI-eSCR2. System ten stanowi połączenie w jednym elemencie katalizatora utleniającego (DOC), systemu filtracji cząstek stałych i układu selektywnej redukcji katalitycznej (SCR). Niski poziom recyrkulacji spalin (poniżej 10%) pozwala na zoptymalizowane spalanie, a co za tym idzie niewielkie wymiary układu SCR. Wszystkie komponenty układu neutralizacji spalin zamknięto w jednej, kompaktowej obudowie pod maską ciągnika, co zapewnia operatorowi pożądaną widoczność, a ciągnikowi niezbędną zwrotność. Podkreślić ponadto należy, że system Compact HI-eSCR2 jest bezobsługowy; przez cały cykl eksploatacji nie wymaga wymiany komponentów ani czyszczenia mechanicznego.
Wszystkie wspomniane elementy systemu neutralizacji spalin zostały przeniesione pod maskę silnika. Po prawej stronie kabiny znajduje się teraz tylko rura wydechowa.
Maszyny wyposażane są w przestronną kabinę VisionViewTM. Jak wskazuje producent, zapewnia ona wysoki komfort pracy. Znaczne przeszklenie i smukła konstrukcja słupka oznaczają dobrą widoczność, a duże okno dachowe pozwala na bezproblemową obserwację ładowacza w podniesionej pozycji. Intuicyjne i ergonomicznie rozmieszczone elementy sterowania zwiększają komfort operatora i zmniejszają jego zmęczenie podczas długich dni pracy.
T5 Utility to ciągnik polecany do intensywnych zadań z ładowaczem dzięki dużej, wytrzymałej osi klasy 1.5, która zapewnia większy udźwig oraz dzięki szerszej tylnej tulei, pozwala na stabilniejszą obsługę ładowacza. Zaawansowany dżojstik z przełącznikiem Dual Command oraz obsługą 3, 4 i 5 funkcji ładowacza czołowego, a także funkcji wysprzęglania zapewnia kierowcy pełną kontrolę podczas obsługi ładowacza czołowego.
Ciągniki T5 Utility mogą poszczycić się imponującym udźwigiem tylnym wynoszącym nawet 4.400 kg, a trzybiegowy WOM obsługujący tryb ECO i prędkość jazdy to wszechstronność i oszczędność paliwa.
Maszyny New Holland T5 Utility wyposażane są w przestronną kabinę VisionView
Fot. New Holland
New Holland T5 Utility to ciągnik polecany do intensywnych zadań z ładowaczem
Fot. New Holland
Kolejną nowością w gamie ciągników New Holland jest model T7 HD z PLM Intelligence.
Łukasz Chęciński wskazuje na cechy wyróżniające T7HD: nowa konstrukcja kabiny Horizon Ultra, opartej na konstrukcji 4-słupkowej, poziom hałasu w kabinie wynoszący jedynie 66 dBA, podłokietnik wyposażony w 12-calowy wyświetlacz IntelliView, 10 dowolnie konfigurowanych przycisków rozmieszczonych w różnych miejscach na podłokietniku oraz joystickach, wyświetlacz CentreView umieszczony w kole kierownicy, konfigurowalne dźwignie hydrauliki zewnętrznej, system PLM Intelligence, który ułatwia użytkownikom dostęp do rozwiązań inteligentnego rolnictw, a także funkcja wyłączenie silnika przyciskiem umieszczonym na błotnikach.
Ciągnik T7HD z systemem PLM Intelligence, według przedstawiciela marki, przeznaczony jest dla rolników poszukujących innowacyjnych, intuicyjnych i zrównoważonych rozwiązań, które pozwalają wykonać zadanie szybciej w komfortowych warunkach. Są to głównie rolnicy zajmujący uprawą zbóż, poszukujący innowacyjnych rozwiązań, zainteresowani wzrostem wydajności swoich gospodarstw - osoby, które chcą być połączone ze zintegrowanym, ale otwartym rozwiązaniem, aby podejmować lepsze decyzje przy użyciu wybranego przez siebie sprzętu.
Sześciocylindrowy silnik osiąga moc 273/288/313 KM. Maksymalny moment obrotowy odpowiednio 1.173/1.194/1.282 Nm dostępny jest przy 1.400 obr/min. Silnika spełnia normę Stage V.
Przekładnia: bezstopniowa Auto Command, umożliwiająca poruszanie się z prędkością od 0,03 do 50km/h. Układ hydrauliczny: zamknięty, z czujnikami obciążenia (CCLS), wyposażony w pompę o przepływie 165 l/min (jako opcja pompa o przepływie 220 l/min).
Kabina oferuje niespotykany do tej pory na rynku ciągników rolniczych poziom hałasu wynoszący 66 dBA. W T7 HD PLM zachowano charakterystyczne dla serii T7 poczucie wygody, oferując przestronne środowisko pracy, w którym operator czuje się bardziej swobodnie. Kabina została wydłużona w celu zapewnienia dodatkowego miejsca dla pasażera oraz większej powierzchni podłogi. Zapewniono także dużą ilość dostępnego miejsca do przechowywania: 30-litrowy schowek za fotelem, w którym można przechować rzeczy podręczne operatora; 12-litrową chłodziarkę; zamykany pokrywą schowek za fotelem pasażera z portem ładowania USB oraz głównym gniazdem zasilania; otwarte schowki do przechowywania po prawej stronie kabiny oraz siatkowy schowek w podsufitce.
Intuicyjną obsługę umożliwiają ergonomicznie rozmieszczone elementy sterowania na nowym podłokietniku SideWinder Ultra, jak również 12-calowy wyświetlacz IntelliView 12. Elementy sterowania można dowolnie konfigurować, w celu dostosowania ich do preferencji operatora. W kabinie znajduje się do 10 dowolnie konfigurowanych przycisków rozmieszczonych w różnych miejscach na podłokietniku oraz joystickach. Takie rozwiązanie pozwala każdemu operatorowi skonfigurować maszynę zgodnie z własnymi preferencjami.
Przeprojektowano powierzchnię szyb, aby poprawić widoczność do przodu oraz w dół na tylny zaczep i narzędzie. Większa widoczność korzystnie wpływa na poprawię bezpieczeństwa, na co położono duży nacisk podczas projektowania maszyny. Ciągnik wyposażono w system kamer pozwalający na obserwację obszaru dookoła maszyny, obejmuje on także kamerę bezprzewodową, którą możemy umieścić w dowolnym miejscu, także poza maszyną. Aby możliwe było zwiększenie poczucia przestrzeni oprócz zmian obejmujących konstrukcję ramy kabiny, wprowadzono szereg modyfikacji obejmujących: obniżone nadkola, aby uzyskać wrażenie bardziej otwartej kabiny, przednia szyba ma zaokrąglony słupek górny, co zwiększa widoczność do przodu, okno z tyłu jest wydłużone, co pozwala na jeszcze lepszą obserwację narzędzia, głowa kierowcy znajduje się dalej od przedniej i tylnej szyby, schowki są zintegrowane, nic nie zakłóca miejsca pracy kierowcy, elementy wykończenia kabiny są gładkie i uporządkowane, wszystkie elementy mocujące są osłonięte, usunięto wszelkie elementy instalowane do szyb lub zasłaniające widoczność.
Rewolucyjnym rozwiązaniem zastosowanym w T7HD PLM jest wyświetlacz CentreView umieszczony w kole kierownicy – zapewnia on wyraźne pole widzenia. Korzystnie wpływa na widoczność przed ciągnikiem, jednocześnie zapewniając pełny, niczym nie przysłonięty wgląd w informacje na temat stanu poszczególnych systemów maszyny.
Na komfort operatora wpływa niewątpliwie zachowanie odpowiedniej temperatury w kabinie. Stąd zastosowanie automatycznej klimatyzacji strefowej, charakteryzująca się o 35% większą wydajnością w porównaniu do poprzedniego modelu. Dwa wentylatory dmuchawy dostarczają nawet 650 m³ powietrza, umożliwiając szybkie obniżenie temperatury, a wybór 5 stref pozwala kierować obieg powietrza wokół kierowcy. Wszystkie funkcje można obsługiwać z klawiatury w podłokietniku lub monitora IntelliView 12. Podgrzewane, teleskopowe lusterka, przednia i tylna szyba - wszystkie te elementy można przypisać do jednego przycisku do usuwania zaparowania celem uproszczenia obsługi.
Fotel operatora w wersji Auto Comfort wyposażony jest w regulowane podparcie boczne oraz układ klimatyzacji, odprowadzający wilgoć w upały lub rozgrzewający w chłodniejsze dni.
Czynnikiem wpływającym na komfort i bezpieczeństwo szczególnie podczas prac w środowisku o ograniczonym oświetleniu jest nowy pakiet reflektorów roboczych, zawierający nawet 24 światła LED, zapewniający pożądaną widoczność obszaru dookoła ciągnika jak i zamontowanego osprzętu. Podłokietnik SideWinder Ultra zawiera dwa przyciski robocze umożliwiające zapisanie dwóch konfiguracji oświetlenia. Ustawienia te są konfigurowane z poziomu wyświetlacza IntelliView 12. Producent oferujemy nawet 14 świateł w technologii LED w linii dachu (27 300 Lumenów) + 10 świateł w technologii LED w linii nadwozia (18 300 Lumenów).
Kolejnym unikatowym rozwiązaniem są konfigurowalne dźwignie hydrauliki zewnętrznej. Rząd obsługiwanych 5 palcami dźwigni sterowania zaworami hydrauliki zewnętrznej można przypisać do dowolnego zaworu ciągnika. Innowacyjne oznaczenie kolorowymi diodami LED dokładnie wskazuje sterowany zawór. Dodatkowo każdą z dźwigni można niezależnie zablokować, zapobiegając przypadkowemu użyciu.
Ważnym udoskonaleniem jest nowej generacji system PLM Intelligence, który ułatwia użytkownikom dostęp do rozwiązań inteligentnego rolnictwa, stanowiąc istotną wartość dodaną w zakresie lepszego podejmowania decyzji oraz dokładnego wykonywania prac, zwiększenia efektywności i wydajności produkcyjnej.
Zaawansowane funkcje to między innymi INTELLITURN – zawracanie na końcu rzędu Automatyzuje skręcanie podczas zawracania na uwrociu, inteligentnie wybierając optymalną drogę zawracania, aby skrócić czas i zminimalizować ubijanie uwroci. Funkcję IntelliTurn można także połączyć z systemem asystenta pracy na uwrociu, aby dodatkowo ułatwić jazdę w tym miejscu.
Zaawansowany system ISOBUS Task Controller wykorzystuje monitor IntelliView 12 do optymalizacji nakładów oraz zarządzania sekcjami i szybkością działania spryskiwaczy oraz urządzeń siewnych. Pozwala uniknąć nakładek, umożliwia kontrolowanie ilości i szybkości siewu, aby zoptymalizować nakłady i zapewnić maksymalną wydajność.
Aby ograniczyć ruchy kierownicą podczas skręcania na polu lub placu, układ CustomSteer może dostosować przełożenie, zmniejszając liczbę obrotów do momentu pełnej blokady. Można nawet ustawić inne przełożenie na biegu wstecznym do cofania z przyczepą.
Sterowanie za pomocą systemu HTS II ułatwia wykonanie kilku zadań podczas zawracania na uwrociu. Pełne nawroty można rejestrować w czasie rzeczywistym lub utworzyć ręcznie na monitorze IntelliView 12. Funkcja edycji umożliwia w razie potrzeby optymalizację programu.
W celu dodatkowego zwiększenia bezpieczeństwa i komfortu elementy sterowania na tylnym błotniku mogą teraz obejmować funkcję wyłączania silnika, przełączanie między zapisanymi prędkościami obrotowymi i sterowanie układem hydraulicznym, które można przypisać do dowolnej funkcji.
New Holland T7 HD z PLM Intelligence
Fot. New Holland
New Holland T7 HD - system PLM Intelligence ułatwia użytkownikom dostęp do rozwiązań inteligentnego rolnictwa
Fot. New Holland
Valtra jest producentem ciągników z Finlandii i tam powstają główne podzespoły. Silniki o dużej pojemności skokowej, układy napędowe (zarówno typu powershift jak i bezstopniowe) z odseparowaną hydrauliką, mocne podnośniki czy nowoczesne i komfortowe kabiny.
– Zauważamy wyraźny wzrost sprzedaży systemów automatycznego prowadzenia z wykorzystaniem GPS, oraz wszelkich opcji rolnictwa precyzyjnego (ISOBUS, kontrola sekcji, zmienne dawkowanie, automatyka pracy na uwrociach) – informuje Sebastian Karasiewicz, product manager Valtra. – Aby ułatwić zakup, powyższe elementy są zawarte w pakietach Technologia lub Technologia PRO z dodatkowym rabatem od fabryki. Klienci dużą uwagę zwracają także na dużą prędkość transportową (do 57 km/h) oraz komfort jazdy. Tutaj też fabryka wychodzi naprzeciw z pakietem Komfort, zawierającym amortyzowaną oś przednią (w większości modeli – pneumatyczną), amortyzowaną kabinę , fotel na zawieszeniu pneumatycznym i pełne oświetlenie robocze. Nową opcją jest system Precision Lift & Load, umożliwiający programowane fabrycznego ładowacza czołowego. Możemy określić dolne i górne położenie wysięgnika, kąty wychylenia osprzętu, potrząsać łyżką czy ważyć podnoszone towary.
Jak zwraca uwagę Sebastian Karasiewicz, unikatową cechą ciągników Valtra jest możliwość fabrycznego dostosowania do potrzeb niemal każdej branży.
– Oczywiście największą ich liczba trafia do profesjonalnych rolników, oczekujących niezawodności i nowoczesnych rozwiązań technologicznych – mówi S. Karasiewicz. – Valtrę można jednak dedykować do prac w lesie, budownictwie, transporcie i usługach komunalnych. Ważne, aby ciągnik był przygotowany do pracy przez cały rok: latem do pielęgnacji zieleni a zimą do odśnieżania. W takim systemie pracują nasze ciągniki np.: na lotniskach czy stokach narciarskich.
Dariusz Lewandowski, national sales manager Valtra: – Jako Valtra możemy się pochwalić kilkoma większymi transakcjami, gdzie pojedynczy klient lub instytucja nabył więcej niż trzy ciągniki, ale by nie podpowiadać konkurencji nie zdradzę ich nazw. Najbardziej spektakularnym sukcesem marki Valtra w roku 2021 było dostarczenie 17 ciągników jednemu klientowi. W tym roku na horyzoncie nie widzę podobnych transakcji z tak dużym wolumenem, ale na chwilę obecną toczy się kilka postępowań na trzy do pięciu ciągników dla jednego klienta.
Dariusz Lewandowski, national sales manager Valtra: – Na chwilę obecną dostarczamy głównie maszyny, które zostały zamówione pod wpływem bardzo dobrej zeszłorocznej koniunktury
Fot. Valtra
Ciągniki Zetor o mocy powyżej 100 KM to seria PROXIMA i FORTERRA, przy czym Forterra jest większa i mocniejsza oraz lepiej wyposażona.
Według Roberta Szewczyka, menadżera marketingu Zetor Polska Sp. z o.o., zaletą ciągników tej marki jest to, że są opracowane i produkowane w Europie, u naszych południowych sąsiadów, w Czechach. Posiadają oryginalny czeski silnik, czeskie skrzynie biegów i mosty napędowe. Również większość innych części pochodzi z Europy - z Polski, Węgier i Włoch. Dodatkowo ciągniki charakteryzują się stosunkowo niskim stopniem skomplikowania i niskim nasyceniem elektroniką. Koszty utrzymania są również na przyzwoitym poziomie, a użytkownicy mogą liczyć na dostępność części zamiennych również do starszych typów dostępnych na naszym rynku.
– Głównymi odbiorcami naszych ciągników są małe i średnie gospodarstwa z produkcją roślinną i zwierzęcą oraz firmy komunalne i usługowe – informuje Robert Szewczyk. – Covid 19 i obecna wojna na Ukrainie znacząco może odbić się również na naszym rynku maszyn rolniczych, co już niestety widać. Ceny podzespołów do ciągników i ich dostępność są bardzo niestabilne. Do tego dochodzą problemy z falującymi kursami walut i wzrostem stóp procentowych, co jest dodatkowym bodźcem wzrostu cen i jednocześnie napawa klientów obawami co do możliwości spłat zaciągniętych kredytów.
Jak zapewnia czeski producent, ciągniki Zetor są tak skonstruowane, aby zapewnić najlepszy stosunek mocy silnika do masy i możliwości ciągnika, aby moc wykorzystać bez zbędnych strat.
„W ciągnikach ZETOR kładziemy maksymalny nacisk na prostotę, sprytne i przemyślane rozwiązania. To umożliwia nam zapewnienie długowieczności, łatwości obsługi i ekonomicznego serwisowania – czytamy w informacji od producenta. – Ciągniki Zetor należą do najoszczędniejszych konstrukcji na rynku jeśli chodzi o zużycie paliwa. W trakcie eksploatacji użytkownicy doceniają także szeroki dostęp do niedrogich części zamiennych i serwisu.”
PROXIMA to uniwersalna, prosta i wytrzymała maszyna. Ciągniki tej serii są najczęściej wybieranymi przez klientów ciągnikami marki Zetor. Polecane są do prac rolniczych, w leśnictwie i w służbach komunalnych.
4-cylindrowy, 16-zaworowy silnik Zetor o pojemności 4,2 litra, według producenta charakteryzuje się niskim zużyciem paliwa i wysoką wydajnością oraz niskimi kosztami serwisowania. To jednostka Stage V, osiągająca w najmocniejszej wersji moc 120 KM. Nie używa tzw. Power Boost, który maksymalnej mocy dostarcza tylko podczas określonych warunków, gdyż pełną moc można wykorzystać w każdym momencie, bez względu na obciążenie.
Proxima CL jest wyposażona w mechaniczną skrzynię biegów o pełnej synchronizacji z 12 biegami w przód i 12 biegami w tył oraz mechanicznym rewersem. Ta prosta konstrukcja sprawdza się w różnych pracach polowych, transportowych i leśnych. Proxima CL jako jedyny model oferuje również biegi pełzające przy zastosowaniu skrzyni biegów 20/4, gdzie prędkość minimalna wynosi tylko 0,2 km/h.
Dla klientów potrzebujących nowocześniejszego systemu sterowania i komfortu Zetor oferuje ciągnik PROXIMA GP. Posiada on skrzynię biegów 16/16 z 2° wzmacniaczem momentu obrotowego.
PROXIMA HS to model o najwyższym poziomie wyposażenia w tej serii.
Posiada skrzynię biegów z 3-stopniowym wzmacniaczem momentu obrotowego włączanym pod obciążeniem (PowerShift) oraz 24 biegi od przodu i 24 biegi do tyłu i rewers hydrauliczny (PowerShuttle).
Ciągniki serii Proxima ą wyposażone w hydraulikę z mechanicznym lub elektronicznym sterowaniem oraz z 2, 3 lub 4 parami wyjść hydraulicznych. Ciągnik uzyskuje dużą siłę udźwigu tylnego TUZ wynoszącą aż 45 kN.
Elektrohydraulika (EHR) zaopatrzona jest w standardzie unikatowy system Hitch Tronic, który jest automatycznym systemem sterowania TUZ. Przy użycie tego systemu nie potrzeba regulować ustawień TUZ.
Przestronne i doświetlone kabiny mają zapewniać pełne bezpieczeństwo i komfort użytkownika. Ich główną zaletą jest przestrzeń wokół kierowcy z pożądaną widocznością na wszystkie strony. Nowa cyfrowa deska rozdzielcza z kolorowym wyświetlaczem ułatwia kontrolę nad funkcjami ciągnika.
Dostępne są dwa rodzaje siedzeń z mechaniczną lub pneumatyczną amortyzacją. Każda Proxima ma także składane siedzenie pasażera wyposażone w pas bezpieczeństwa.
Ciągniki FORTERRA należą do najsilniejszych w portfolio Zetor Tractors. Kombinacja mocnego silnika i wyższej masy ciągnika daje pożądaną moc w różnych warunkach. Według producenta modele Forterra charakteryzują się niskim zużyciem paliwa i oleju, co w połączeniu z przystępną ceną części zamiennych sprawia, że są atrakcyjne pod względem kosztów eksploatacji.
Ciągniki tej serii są wyposażane w zmodernizowane silniki spełniające normę emisji Stage V, o mocy do ponad 147 KM. Oferują wyraźne zmniejszenie zużycia paliwa i emisji spalin. Testy przeprowadzone przez Uniwersytet Mendla w Brnie potwierdziły zmniejszenie zużycia paliwa aż o 19,2 % w porównaniu do silników z normą czystości spalin Stage IIIB.
Wszystkie skrzynie biegów w ciągnikach Forterra są produkowane w zakładach Zetor w Brnie. Forterra CL jest wyposażona w synchronizowaną skrzynię biegów 24/18 z 3-stopniowym wzmacniaczem momentu (PowerShift). Forterry HSX/HD są wyposażone w pięciostopniowe skrzynie biegów z 2-stopniowym reduktorem i 3-stopniowym wzmacniaczem momentu PowerShift co daje 30 biegów do przodu i 30 biegów do tyłu. Ciągniki mają również hydrauliczny rewers (Power-Shuttle) i dysponują aż 13 biegami w zakresie prędkości roboczych. Nowoczesna przekładnia ECO40 umożliwia uzyskanie maksymalnej prędkości ciągnika 40 km/h już przy 1.800 obr/min co wpływa na zmniejszenie głośności w kabinie i zmniejsza zużycie paliwa.
Wszystkie Forterry są wyposażone w elektrohydraulikę Bosch (EHR) z HitchTronic. Dodatkowo model HD oferuje wielofunkcyjny panel sterujący z elektronicznym sterowaniem hydrauliki.
Producent podkreśla przestronność, komfort i ergonomię kabin Forterry. Nabywca może wybrać z dwóch rodzajów siedzeń kierowcy - z mechaniczną lub pneumatyczną amortyzacją. W kabinie Forterry HD wielofunkcyjny panel sterujący z dżojstikiem umożliwia intuicyjne i ergonomiczne sterowanie wszystkimi funkcjami ciągnika i hydrauliki. Model HD w standardzie a HSX na życzenie są wyposażane w amortyzowaną przednią oś napędową, która wraz z amortyzacją kabiny niezwykle zwiększa komfort jazdy i pracy ciągnikiem.
Dzięki zastosowaniu sterowania cięgnami Bowdena w Forterrach HD hałas w kabinie jest zredukowany i wymagana jest mniejsza siła do sterowania funkcjami ciągnika.
Zetor Proxima HS120
Fot. Zetor
Zetor Forterra HSX140
Fot. Zetor
Seria ciągników 5G John Deere oferuje teraz większą różnorodność modeli i komfort na potrzeby rozmaitych zadań związanych z uprawami specjalistycznymi. Całkowicie zaktualizowano tę serię, zmodernizowano wszystkie ciągniki o mocy powyżej 75 KM i dodano pięć nowych modeli, charakteryzujących się większą mocą w konfiguracjach GV, GN, GF oraz GL.
Główną nową funkcją w serii 5G jest pięciobiegowa przekładnia Eco Hi-Lo PowrReverser, umożliwiająca jazdę z prędkością do 40 km/h przy zredukowanej prędkości obrotowej silnika. Dzięki niej ciągniki cechują się mniejszym zużyciem paliwa, a zarazem zapewniają większy komfort jazdy.
Aby spełnić indywidualne wymagania klientów, serię ciągników 5G uzupełniono o nowe modele. Najistotniejsze z nich to nowe ciągniki 5115 w ramach serii modeli GF, GN i GV. Charakteryzują się one mocą do 120 KM i czterocylindrowym silnikiem o pojemności 3,6 l. Ponadto firma John Deere oferuje większą różnorodność mocy na potrzeby prac w najwęższych rzędach winnic - gama modeli GV otrzymuje dwa nowe warianty: 5105G i 5115G o mocy maksymalnej odpowiednio 105 KM i 120 KM.
Zaprojektowana na nowo kabina jest teraz lepiej dostosowana do potrzeb operatora. Nowa konstrukcja zapewnia więcej miejsca na nogi, co zwiększa komfort jazdy i czyni pracę w nowych ciągnikach przyjemniejszą. Jak zapewnia producent, znacznie obniżona maska zapewnia bezkonkurencyjną widoczność obszaru przed ciągnikiem. Lepszą widoczność, zwłaszcza w nocy, gwarantuje również opcjonalne oświetlenie LED.
Nowa kabina zwiększa komfort pracy, a ponadto ma znaczenie prozdrowotne dla operatora. Dostępny w ramach opcji układ filtracji kategorii IV (zgodny z normą EN 15695), zintegrowany w dachu kabiny operatora, zapewnia ochronę przed pyłem, niebezpiecznymi dla zdrowia aerozolami oraz oparami.
Kolejnym ważnym elementem najnowszej serii ciągników 5G jest nowy, 5-calowy wyświetlacz cyfrowy, który przedstawia istotne informacje dotyczące pojazdu. Jest on umieszczony centralnie przed operatorem i umożliwia wygodną zmianę różnych ustawień ciągnika.
Nowe ciągniki są nie tylko prostsze w obsłudze, ale też wykorzystują bardziej inteligentne rozwiązania. Opcjonalnie mogą być wyposażone w ISOBUS i zmodernizowane poprzez dodanie modułu telematyki JDLink. Dzięki temu ciągnik może bezpłatnie łączyć się z John Deere Operations Center, co pozwala zaoszczędzić czas i pieniądze. Można łatwiej digitalizować i planować operacje, ponieważ najnowocześniejsze narzędzia do zarządzania flotą są bezpłatnie dostarczane wraz z ciągnikiem.
Aby można było jeszcze sprawniej zarządzać pracą na stromych zboczach i w wąskich rzędach, ciągniki można doposażyć w kompleksowe funkcje, takie jak DYNAMIC STEERING (dynamiczne kierowanie) i AutoClutch. Funkcja DYNAMIC STEERING umożliwia automatyczną zmianę przełożenia odpowiednio do prędkości postępowej. Przy mniejszych prędkościach liczba obrotów kierownicą potrzebna do maksymalnego skrętu jest znacznie zmniejszona, szczególnie podczas ciasnych skrętów, natomiast podczas jazdy po drogach z prędkością transportową liczba obrotów kierownicy do pełnego skrętu się zwiększa. Poprawia to komfort kierowcy i daje mu lepszą kontrolę nad ciągnikiem. Funkcja AutoClutch ułatwia manewrowanie, gdyż sprzęgło jest załączane za pośrednictwem pedału hamulca.
Do sadów z nisko zwisającymi roślinami na pergolach firma John Deere w ramach serii 5G oferuje również ciągniki bez kabiny lub z kabiną o niskim prześwicie. Nowy ciągnik o mocy 105 KM z gamy GL zapewnia większą różnorodność mocy, a obszerniejsze siedziska operatora zwiększają komfort jazdy podczas prac w sadzie. (z)
Ciągniki serii 5G John Deere polecane są do upraw specjalistycznych
Fot. John Deere
Opcjonalny układ filtracji kategorii IV w kabinach John Deere 5G zapewnia ochronę przed pyłem, niebezpiecznymi dla zdrowia aerozolami oraz oparami
Fot. John Deere