Ulepszone ciągniki John Deere serii 9

Nowe silniki, zwiększona wytrzymałość, poprawiona trakcja…

 

Cała seria 9 (9R, 9RT, 9RX) ciągników John Deere została stworzona, aby obsługiwać największe dostępne narzędzia (od olbrzymich agregatów rolniczych po najszersze siewniki pneumatyczne) i zagwarantować maksymalną wydajność przy wysokim komforcie pracy operatora. Nowe czterogąsienicowe ciągniki 9RX królują, jeśli chodzi o balast i siłę ciągnięcia. Łączna powierzchnia styku jest do 119% większa niż kół i o 42% większa niż podwójnych gąsienic. To jednak nie koniec ulepszeń. John Deere wprowadził klika zmian konstrukcyjnych, które przełożyły się na m.in. większą wydajność, bardziej dostępną technologię rolnictwa precyzyjnego, podniesiony komfort w kabinie i jeszcze sprawniejsze serwisowanie.

 

Mocny silnik, lepsza trakcja

 

We wszystkich ciągnikach serii 9 – z wyjątkiem modeli 9R 640 oraz 9RX 640 o większych silnikach – pracuje nowy, sześciocylindrowy silnik o pojemności 13,6 l, znany z kombajnów X9.

– Wykazuje o 3,4% niższe spalanie w głównym zakresie roboczym, o 13% niższe koszty serwisowania oraz o 50% niższy poziom hałasu niż poprzedni – mówi Szymon Kaczmarek, specjalista ds. produktu John Deere.

Operatorom czterogąsienicowych 9RX nie będą straszne ciężkie warunki pracy. Maszyny świetnie radzą sobie z jazdą po trudnym, pagórkowatym terenie, ponieważ do przedniego wspornika obciążnika można zamontować nawet 36 obciążników płytowych, a do tego dodać obciążniki kół pośrednich. Inteligentna konstrukcja gąsienic oraz nowe opcje balastu zapewniają bardziej równomierny nacisk na glebę i większą siłę uciągu.

– Gąsienice posiadają dodatkowe tkane włókna stalowe, a duże koło napędowe ma również większy kąt opasania pasa i więcej występów, co zapewnia lepsze przyleganie. Dzięki temu uzyskuje się znacznie większe naprężenie pasa, co zapobiega zsuwaniu się gąsienicy – tłumaczy Szymon Kaczmarek.

Nawet podczas manewrowania pod obciążeniem zachowana jest pełna trakcja, a powstawanie wałów na końcowych rzędach ograniczone zostaje do minimum. Ciągniki 9RX pozwalają też na swobodne przemieszanie się między polami.

– Tę łatwość osiągają dzięki małej szerokości transportowej, opcji maksymalnej prędkości na drodze 40 km/h oraz czteropunktowemu zawieszeniu kabiny – dodaje Szymon Kaczmarek.

 

 

Król ciągników czterogąsienicowych

 

Spośród wszystkich modeli 9RX na uwagę zasługuje nowy ciągnik 9RX 640.

– To nasz najwydajniejszy ciągnik czterogąsienicowy, z możliwością dociążenia do 30.391 kg oraz imponującą powierzchnią styku z podłożem wynoszącą nawet 66.890 cm² (nacisk na podłoże 0,420 kg na cm²) przy szerokości gąsienicy 914 mm – opowiada Szymon Kaczmarek.

Maksymalna moc 9RX 640 to aż 691 KM. Jak przekazać to na siłę uciągu?

– Żeby sprostać takiej mocy, główne koło napędowe ma 20 otworów montażowych z większymi śrubami, a tuleje oraz koła pośrednie wykonano z grubszych materiałów – zauważa Szymon Kaczmarek.

 

Kabina w 9RX z myślą o wygodzie operatora

 

W nowej kabinie operator ma więcej miejsca na głowę, nowoczesny fotel z funkcją masażu i aktywnego chłodzenia oraz trzy podnóżki.

– Do tego zadbaliśmy o klika innych udogodnień, wyraźnie podnoszących komfort codziennej pracy. W kabinie są: duża zintegrowana lodówka, radio DAB+ z ekranem dotykowym i kompatybilnością z Apple CarPlay, system dźwiękowy 6.1 z głośnikiem niskotonowym. Wychodzimy z założenia, że operator powinien mieć wokół siebie sprzęt najwyżej jakości i intuicyjny w obsłudze, żeby nic go nie irytowało i nie musiał troszczyć się o drobiazgi – zapewnia Szymon Kaczmarek.

 

 

Ulepszona technologia rolnictwa precyzyjnego

 

Zarządzanie gospodarstwem oparte na szczegółowych pomiarach pozwala uzyskiwać maksymalny zysk z plonów i podejmować lepsze decyzje agronomiczne. Intuicyjny w obsłudze John Deere Operations Center gromadzi wszystkie dane dotyczące pola i maszyn, żeby w uporządkowany sposób i na spokojnie kontrolować oraz planować prace. Z pomocą narzędzia Planer prac w Operations Center wysyłane są zadania bezprzewodowo do maszyn. Pojawiają się one na wyświetlaczu CommandCenter 4. generacji. Z przesłanych danych operator wyczytuje wszystkie najważniejsze informacje dotyczące, np.: klienta, nazwy pola, granicy, ścieżki, szerokości narzędzia i przesunięcia, produktu, odmiany, dawki, zabiegów agrotechnicznych, ustawień dokumentacji. Ten sposób planowania prac skraca czas konfiguracji w polu nawet o 90%.

Praktyczne technologie rolnictwa precyzyjnego stają się niezbędnym wsparciem dla nowoczesnych, konkurencyjnych gospodarstw, dlatego John Deere postanowił poszerzyć ofertę standardową serii 9.

– Teraz, po zmianach na rok modelowy 2024 w standardzie rolnik ma zagwarantowane m.in.: fabrycznie skalibrowany, zintegrowany odbiornik StarFire 7000, duży ekran G5 Plus CommandCenter o przekątnej 12,8 cala z licencją AutoTrac i Section Control łącznie z pełną certyfikacją AEF ISOBUS – wymienia Szymon Kaczmarek.

 

Łatwość serwisowania

 

Wszystkie ciągniki serii 9 zostały skonstruowane tak, aby sprostać  wymagającym warunkom pracy. To tylko kilka z nowych ulepszeń, które jeszcze bardziej wydłużają czas sprawności operacyjnej i obniżają koszty eksploatacji: gwarancja fabryczna na 2 lata lub 2.000 godzin pracy; nowy silnik JDPS o pojemności 13,6 l w całej gamie modelowej serii 9; napęd wentylatora Vari-Cool wymieniony na nowy hydrauliczny napęd z wydłużonym do 5.000 godzin czasem między przeglądami; ulepszone instalacje hydrauliczne i elektryczne; modernizacje przekładni e18, zwiększające niezawodność i pozwalające na obsługę większej mocy oraz momentu obrotowego; ogólnie krótszy czas diagnostyki, dzięki nowemu interfejsowi diagnostyki systemowej.

– Do tego należałoby dodać podzespoły o małych wymaganiach serwisowych. Łożyska rolek środkowych gąsienicy są uszczelnione i wymagają tylko sprawdzenia poziomu oleju hydraulicznego co 1.500 godzin pracy, a jego wymiany co 10.000 godzin pracy. Wiele też zmienia ogólna konstrukcja 9RX o właściwościach samoczyszczących. Zgarniaki błota przy kole napędowym stale usuwają zanieczyszczenia i spychają je na bok, a budowa bieżnika gąsienic umożliwia zrzucanie błota i utrzymywanie drogi oraz podwórza w czystości – dodaje Szymon Kaczmarek. (red)

 

Fot. John Deere

 



Selected ads