Teleskopowym depczą po piętach uniwersalne kompakty i burtowe

Najnowsze ładowarki dla rolników

Adrian Winnicki (Doosan Bobcat EMEA): –  Ogromne zapotrzebowanie rynku na maszyny zapewnia nam ciągłość zamówień i wiele możliwości rozwoju

Fot. Doosan Bobcat EMEA

 

Na rynku ładowarek przeznaczonych dla rolników panuje spory ruch. W centrum zainteresowania tej grupy klientów ciągle są maszyny teleskopowe, choć wzrasta popyt także na ładowarki innego typu, m.in. o sterowaniu burtowym, gąsienicowymi, kompaktowymi czy małymi przegubowymi.

Producenci ładowarek wprowadzają do nich najnowsze rozwiązania w napędzie, konstrukcji i wyposażeniu. Silniki nowych maszyn spełniają normy emisji Stage V, coraz powszechniejsze staje się zdalne sterowanie, czy systemy telematyczne, zapewniające pełną kontrolę nad pracą maszyn. Dzięki dodatkowemu wyposażeniu ładowarki można przystosować do wielu zadań i w wielu przypadkach staja się one nośnikami narzędzi. Producenci poprawiają komfort pracy operatorów i zwiększają bezpieczeństwo użytkowania maszyn. 

– Klienci rolni mogą nabyć szereg różnych maszyn, które znajdują  zastosowanie w ich gospodarstwach, ciągle ładowarki teleskopowe są w centrum zainteresowania tej grupy klientów, ale widzimy też rosnące zainteresowanie ładowarkami o sterowaniu burtowym, gąsienicowymi, kompaktowymi czy małymi przegubowymi – mówi Adrian Winnicki, District Manager, Doosan Bobcat EMEA. – Tak szeroka gama ładowarek ma wiele wspólnych cech, ale również cały szereg indywidualnych funkcji i opcji.

W kontekście eksploatacji warto wspomnieć, że wszystkie nasze ładowarki nowej serii, czyli ładowarki przegubowe, o sterowaniu burtowym, gąsienicowe czy teleskopowe wyposażane są w niezawodny silnik marki Bobcat. Dzięki czemu mamy pewność, że silnik jest doskonale dopasowany do maszyny, a za jego przeglądy odpowiedzialny jest kompetentny serwis sieci dealerów Bobcat.

Wartymi uwagi są innowacyjne funkcje maszyn, takie jak sterowanie napędu Flex, pozwalające oddzielnie kontrolować obroty silnika i prędkość jazdy (ładowarki przegubowe i teleskopowe) czy zautomatyzowane ruchy wysięgnika w ładowarkach teleskopowych.

Przedstawiciel Bobcat zwraca uwagę na wywołany przez epidemię wysoki poziom niestabilności w kwestii dostępności siły roboczej, ograniczenia w podróżowaniu, przerwanych sieci dostaw, przepustowości logistyki czy dużych wahań kursów walut. 

– Niestabilność w przemyśle nie jest pożądana, jednak nie mamy wielu powodów do narzekań, ponieważ ogromne zapotrzebowanie rynku na maszyny rolnicze i budowlane zapewnia nam ciągłość zamówień i wiele możliwości rozwoju – uspokaja Adrian Winnicki. – Ten i zeszły rok są dla nas dość niezwykłe w kontekście rozwoju, ponieważ wprowadziliśmy na rynek wiele nowych modeli oraz nowych maszyn, takich jak nowe modele ładowarek o sterowaniu burtowym i gąsienicowych, kompaktowe ładowarki przegubowe i małe ładowarki przegubowe, wiele nowych przystawek czy 10 zupełnie nowych modeli rotacyjnych ładowarek teleskopowych. To sprawia, że Bobcat stał się producentem mającym największą ilość różnego rodzaju ładowarek w swoim portfolio spośród wszystkich światowych producentów. Wspominam o tym, ponieważ czas pandemii był dla nas dużym wyzwaniem, nie poszliśmy jednak na żadne kompromisy i nie wstrzymaliśmy żadnego z projektów rozwojowo-badawczych. Wszystkie nowe modele oznaczane są serią R i wszystkie spełniają normy emisji spalin Stage V i wyposażone są w najnowsze funkcje i technologie jakie opracowujemy w naszych nowoczesnych centrach rozwojowo-badawczych. Jedno z nich znajduje się w Dobris w Czechach, co zapewnia doskonałą znajomość lokalnego rynku, jego potrzeb, oczekiwań i trendów.

Nasz rozmówca dodaje, że ten rok jest dla Bobcat czasem ciężkiej pracy nad rozwojem sieci dealerskiej w Polsce. 

– Obecnie klienci budowlani mogą liczyć na lokalny kontakt w każdej części kraju, nieco pracy czeka nas jeszcze po stronie sieci dealerów rolnych, ale i tutaj sieć zaczyna się zagęszczać – dodaje A. Winnicki. – Chciałbym przy tej okazji pogratulować naszemu nowemu klientowi, Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” Sierakowice, która została pierwszym na świecie właścicielem i użytkownikiem ładowarki przegubowej L85, która jest zupełnie nowym modelem w naszym portfolio. To, że w rynku polskim jest miejsce na coraz to więcej rodzajów maszyn świadczy o jego rozwoju i nabieraniu dojrzałości. Klienci zaczynają doceniać wyspecjalizowane maszyny do konkretnych zadań i widzieć w nich wartość dodaną do swoich przedsiębiorstw. 

Na rozwijający się rynek ładowarek teleskopowych w Polsce wskazuje też Paweł Kwieciński, Cluster Product Specialist LCE & TH Poland, EE, Balkans Region CNH Industrial Polska Sp. z o.o. 

– Najczęściej wybierane są maszyny w przedziale wysięgu od sześciu do ośmiu metrów – mówi Paweł Kwieciński. – Panująca pandemia najbardziej przełożyła się na dłuższy czas oczekiwania na nową maszynę. Najczęściej wynika on z tego, że jest mniejsza dostępność elementów elektronicznych, w które coraz częściej są wykorzystywane w maszynach rolniczych. Jednak, jeśli porównamy sprzedaż ładowarek do klientów końcowych z poprzednimi latami to widzimy zauważalny wzrost w 2021 roku.

Według Marka Gozdura, managera sprzedaży maszyn kompaktowych w Manitou Polska, z roku na rok wzrasta sprzedaż w segmencie ładowarek przegubowych. O coraz powszechniejszym korzystaniu z tego typu maszyn decyduje możliwość wykonywania szybszej i wydajniejszej pracy, a jednocześnie brak pracowników i droga siła robocza. Od kilu lat rynek maszyn budowlanych ukierunkowany jest na maszyny specjalistyczne, dlatego zauważalny jest też wzrost sprzedaży miniładowarek burtowych. 

– Jeszcze przed pandemią dostrzegaliśmy, że rynek maszyn rolniczych coraz bardziej ukierunkowany jest na maszyny specjalistyczne - co bezpośrednio przełożyło się na wzrost sprzedaży miniładowarek burtowych – mówi Marek Gozdur. – Ciekawe jest to, że mimo pandemii, która obecna jest w Polsce od ponad roku, sprzedaż maszyn tego segmentu nie tylko utrzymuje się na tym samym poziomie, ale nawet delikatnie wzrasta. Patrząc na statystyki sprzedaży i zamówień po drugim kwartale, mogę z dużą pewnością powiedzieć, że rok 2021 wygląda bardzo optymistycznie w tym segmencie maszyn rolniczych.

 

Marek Gozdur (Manitou): – Sprzedaż miniładowarek burtowych wzrasta

Fot. Manitou Polska

 

Nowa generacja ładowarek teleskopowych Bobcat

 

Firma Bobcat wprowadziła nową generację ładowarek teleskopowych z serii R dla rolnictwa, oferując wybór siedmiu modeli z silnikami Stage V. Nowe ładowarki teleskopowe obejmują zakres udźwigu od 2,6 do 4,3 t z wysokością podnoszenia od 6 do 8 m. To najnowsza faza rewolucyjnego programu firmy Bobcat „Next is Now”, łączącego nowatorski rozwój produktów i dywersyfikację z innowacjami technologicznymi, przyjaznymi dla użytkownika, które zmieniają sposób pracy na gospodarstwie. 

Nowa oferta ładowarek teleskopowych z serii R obejmuje następujące modele:

- modele kompaktowe – TL26.60, TL30.60 oraz TL30.70; 

- duże modele – TL35.70, TL34.65HF, TL38.70HF oraz TL43.80HF .

Ładowarki teleskopowe Bobcat z serii R zapewniają pożądane miejsce pracy dzięki nowej konstrukcji kabiny. Dzięki ergonomicznej konstrukcji wszystkie powierzchnie zostały zoptymalizowane, by zapewniać zwiększoną przestrzeń i widoczność. Podświetlone elementy sterujące są łatwo dostępne i można je łatwo zidentyfikować dzięki schematom kolorystycznym, identycznym w dzień i w nocy.

Szczególną uwagę zwrócono na schowki. Chłodzony lub ogrzewany schowek zapewniający stałą temperaturę sprawia, że całodniowa praca w gospodarstwie jest jeszcze przyjemniejsza. Ogólne wyciszenie kabiny to kolejny aspekt, na który zwrócono uwagę, dzięki czemu poziom hałasu w kabinie zmniejszył się o połowę.

Nowy, ogrzewany fotel z amortyzacją pneumatyczną Grammer Maximo Dynamic, z opuszczanym podłokietnikiem z wmontowanym dżojstikiem, pozwala na wygodną jazdę i komfort podczas pracy. Nowy, kolorowy wyświetlacz ciekłokrystaliczny zapewnia skonsolidowane, interaktywne informacje. Dostępny jest większy, 7-calowy ekran dotykowy z wbudowanym radiem i obsługą telefonu, co pozwala operatorowi bezpośrednio wybierać numer do połączenia. Obraz z kamery cofania, wyświetlany na ekranie po wybraniu wstecznego biegu, zwiększa bezpieczeństwo i ułatwia manewrowanie, a prawe lusterko z regulacją elektryczną można ustawić z kabiny. Na koniec pełny zestaw świateł zapewnia widoczność we wszystkich kierunkach i zmienia noc w dzień.

Nowy wielofunkcyjny dżojstik pozwala na szybsze wykonywanie czynności. Przycisk zmiany kierunku jazdy na dżojstiku łatwo obsługiwać palcem wskazującym, dzięki czemu operator może kciukiem włączać zwykłe funkcje wysięgnika i układu hydraulicznego oraz nowe inteligentne funkcje, takie jak automatyczne chwytanie, otrząsanie łyżki, pływanie wysięgnika oraz układ zmiany prędkości. 

Wszystkie ładowarki teleskopowe z serii R mają obecnie nową pokrywę silnika o bardziej stromym profilu, co zwiększa widoczność i redukuje martwe strefy z prawej strony maszyny o 15%. 

Widoczność z kabiny zwiększa jeszcze zestaw diodowych świateł roboczych wokół niej, najlepsza w tej klasie prędkość ruchu wysięgnika, potężny układ napędowy i zautomatyzowane ruchy wysięgnika. Wszystko to pozwala użytkownikom efektywniej i szybciej wykonywać swoje prace. Ładowarki teleskopowe z serii R oferują również szereg nowych oraz sprawdzonych funkcji, które zapewniają bardziej inteligentne sterowanie i wyższą wydajność:

Job Manager – możliwość zmiany i zapisu ustawień dla różnych modeli osprzętu i zadań

Dwa tryby napędu odpowiadające potrzebom i zwyczajom operatora

Sterowanie napędu Flex, pozwalające oddzielnie kontrolować obroty silnik i prędkość jazdy.

Zautomatyzowane ruchy wysięgnika 

Nowa funkcja Job Manager pozwala operatorowi zapisać i przywoływać własne ustawienia do różnych modeli osprzętu i zastosowań, aby można było szybko pracować z najlepszymi ustawieniami maszyny dotyczącymi takich funkcji jak przepływ w układzie pomocniczym, prędkość wysięgnika, automatyczne chwytanie, tryb pełzania lub praca wsteczna wentylatora.   

Aby można było wykorzystać pełną wydajność ładowarki, operator może szybko przełączać się pomiędzy jazdą płynną i dynamiczną, gdy wymagana jest szybsza reakcja maszyny, z krótszym czasem zmiany kierunku jazdy oraz bardziej dynamicznym przyspieszeniem lub zwalnianiem. Tryb napędu Flex wykorzystuje przepustnicę ręczną, by zapewnić nowy wymiar jazdy ładowarką teleskopową, gdzie prędkość jazdy w przód jest kontrolowana niezależnie od obrotów silnika sterowanych prawym pedałem, więc nie ma potrzeby precyzyjnej regulacji jazdy lewym pedałem wolnej jazdy w fazie podjazdu.

Czwarty, nowy tryb zwany „półukosem” pozwala operatorowi utrzymywać tylne koła w pożądanym położeniu i kierować maszyną przednimi kołami. Nowy tryb ułatwia czyszczenie wzdłuż ścian z boksami dla zwierząt oraz podczas pracy z pryzmami kiszonki.

Ciekawe są nowe, zautomatyzowane funkcje wysięgnika.

Maks. kąt podnoszenia: operator ustawia pożądany maksymalny kąt wysięgnika, aby ograniczyć obszar roboczy na wysokości. Funkcja ta pozwala zapobiegać kolizjom przy pracy w budynkach o niskim stropie. 

Powrót na podłoże: dzięki tej funkcji operator ustawia pożądaną pozycję roboczą (kąt wsuniętego wysięgnika). Przy obniżaniu wysięgnika wsuwa się on automatycznie po osiągnięciu zapamiętanej pozycji. Funkcja ta pozwala operatorowi szybciej pracować i uniknąć uszkodzenia podłoża lub osprzętu. 

Automatyczne chwytanie: dzięki tej funkcji nie ma potrzeby, aby operator trzymał kciuk na pokrętle, by otwierać lub zamykać łyżkę z chwytakiem lub inny osprzęt zaciskowy. Zamiast tego operator po prostu naciska pokrętło, a czynność wykonywana jest automatycznie. 

W ładowarkach teleskopowych z nowej serii R Bobcat pozostawia bardzo udaną konstrukcję spawanej ramy skrzyniowej, z płytą stalową, jako ochroną podstawy maszyny, co jest charakterystyczną cechą wszystkich ładowarek tej marki. Taka konstrukcja ramy chroni układ napędowy i hydrauliczny, a bardzo niski środek ciężkości zapewnia wyjątkową stabilność podczas pracy. Dzięki połączeniu dobrego wyważenia maszyn, niskiego środka ciężkości, ciężkiej przeciwwagi i dużego rozstawu osi ładowarki teleskopowe z serii R mogą manipulować dużymi ciężarami na dowolnej wysokości, łatwo i bezpiecznie.

 

Bobcat TL30.70 

Fot. Bobcat

 

Nowa konstrukcja kabiny ładowarek teleskopowych Bobcat z serii R zapewnia zwiększoną przestrzeń i lepszą widoczność

Fot. Bobcat

 

Nowy wielofunkcyjny dżojstik w ładowarkach Bobcat pozwala na szybsze wykonywanie czynności

Fot. Bobcat

 

Manitou to nie tylko teleskopy

 

Manitou to nie tylko ładowarki teleskopowe, tak bardzo znane i doceniane w sektorze rolniczym, ale również miniładowarki o sterowaniu burtowym (skid steer). Marka poszerzyła swoją gamę o te maszyny dzięki przejęciu w 2008 roku marek Gehl/Mustang, które od wielu lat były liderami w produkcji ładowarek burtowych oraz przegubowych - popularnych w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. 

Jak już wspomnieliśmy, sprzedaż maszyn tego segmentu wzrasta.

– Ładowarki burtowe to pod wieloma względami wyróżniające się specjalizacją maszyny – mówi Marek Gozdur. – Na pierwszy rzut oka widać, że są one niezwykle zwrotne - potrafiące zawrócić dosłownie w miejscu! Ich niezwykła sterowność wynika ze sposobu kierowania, polegającego na  zmianie prędkości obracania się kół lewych i prawych w stosunku do siebie. Dzięki tej technologii ładowarka ma mały rozstaw osi oraz dużo bardziej kompaktowe wymiary - tak przydatne w ciasnych przestrzeniach. W tych maszynach płynne manewrowanie możliwe jest dzięki napędowi hydrostatycznemu. Lewe i prawe koła napędzają oddzielne hydromotory, działające zupełnie niezależnie od siebie. Zamiast kierownicy operator ma do dyspozycji dwa drążki umieszczone po obu stronach fotela lub joystick zlokalizowany w podłokietniku. Mocne, wydajne i przyjazne dla użytkownika - takie właśnie są ładowarki burtowe Manitou.

W Manitou wiedzą, że sukces w pracy na roli leży nie tylko w porządnych  maszynach, ale również, a może nawet przede wszystkim, w szerokiej gamie kompatybilnego osprzętu. 

– Dzięki bardzo wydajnej hydraulice roboczej (również w opcji „High flow”), nasze skid steer-y sprawdzą się podczas wykonywania różnorodnych zadań, takich jak wypychanie obornika, ścielenie, załadunek materiałów sypkich, przenoszenie palet, odśnieżanie czy inne prace porządkowe – dodaje przedstawiciel marki.

Gama miniładowarek skid steer Manitou jest szeroka, od najmniejszego modelu na kołach 850R (waga operacyjna 1.278 kg i silnik o mocy 24 KM ) do największego modelu 3300V (waga operacyjna 4.123 kg i silnik o mocy 72 KM). W ofercie są również miniładowarki gąsienicowe, które charakteryzują się bardzo dużą siłą uciągu i pchania.

Według M. Gozdura w rolnictwie najpopularniejsze są modele o kompaktowych wymiarach. Bestseller 2021 roku to ładowarka Manitou 1350R - wyposażona w ekonomiczny, czterocylindrowy silnik Yanmara o mocy 46 KM, o standardowej hydraulice roboczej, wydajności 64 l/min., wadze roboczej 2,4 t i udźwigu roboczym ok 680 kg (z przeciwwagą) będącym połową udźwigu destabilizującego 1.360 kg. Kompaktowe wymiary - wysokość 1,9 m, szerokość 1,31 m i długość z łyżką standardową ok 3 m, a ponadto mocny silnik oraz hydraulika robocza sprawiają, że ładowarka Manitou 1350R jest pożądaną maszyną przy ciężkich pracach w mniejszych pomieszczeniach, gdzie dużym atutem jest zwrotność i siła.

 

Bestseller 2021 roku Manitou to  ładowarka 1350R

Fot. Manitou

 

Kompaktowe wymiary, mocny silnik oraz hydraulika robocza sprawiają, że ładowarka Manitou 1350R jest pożądaną maszyną przy ciężkich pracach, gdzie atutem jest zwrotność i siła

Fot. Manitou

 

New Holland TH: bez EGR i kłopotliwego filtra DPF

 

Nową serię ładowarek New Holland TH wyróżnia żółto-szara kolorystyka, podkreślająca ich znaczenie wśród maszyn do zbioru siana i paszy oraz przynależność do tego szacownego grona.

Poszerzona gama obejmuje osiem modeli maszyn – TH5.26, TH6.28, TH6.32, TH6.36, TH7.32, TH7.37, TH7.42 i TH9.35 – o wysięgu od 5,7 do 9,1 metrów, w sumie piętnaście wersji podzielonych na warianty Compact, Classic, Plus i Elite, które mają sprostać różnorodnym wyzwaniom.

Nowe kompaktowe modele TH5.26 i TH6.28 opracowano z myślą o osobach poszukujących mniejszej ładowarki i wyposażono w nowe silniki. Teraz mają też nową stylistykę oraz nową kabinę. Te ładowarki teleskopowe są przeznaczone do przeładunku i bliskiego transportu materiałów, wykonywania

prac w gospodarstwie i układania wielkich bel. Ładowarki teleskopowe Classic zostały skonstruowane specjalnie z myślą o gospodarstwach rolnych, mieszanych i firmach świadczących usługi dla rolnictwa. Ładowarki teleskopowe Plus i Elite są naturalnym wyborem wymagających rolników i firm usługowych, umożliwiając im wydajne wykonywanie najtrudniejszych zadań.

Nowe modele Compact posiadają przekładnie hydrostatyczne 1x1 i 2x2, zaś w pozostałych maszynach z gamy zastosowano zupełnie nowe przekładnie PowerShift™ 4x3 i 6x3, które zapewniają płynniejszą zmianę przełożeń i lepsze zmiany kierunku jazdy, skutkujące lepszym prowadzeniem. Spełniają one normę emisji spalin Stage V. Wyróżniają je lepsze osiągi i ekonomika pracy, co przekłada się na większy komfort i niższe koszty eksploatacji. Pod względem wyciszenia i komfortu, według producenta, najnowsze kabiny mogą stanowić przykład do naśladowania dla konkurencji. W zależności od rynku można je wyposażyć w różne tylne zaczepy i złącze hydraulicznego hamulca. 

Wśród nowych ładowarek TH są trzy modele w kluczowym segmencie maszyn o wysięgu 7 m. Modele Elite są wyposażone w silnik o mocy 145 KM, przekładnię 6x3 PowerShift™ z trzema trybami pracy, pompę tłokową i zamontowany w fotelu dżojstik. W modelach Plus zastosowano silnik o mocy 133 KM, przekładnię 6x3 PowerShift™ z dwoma trybami pracy i pompę tłokową. W standardowej specyfikacji ładowarki teleskopowe posiadają silnik o mocy 133 KM, dwukierunkowy wentylator chłodzący, przekładnię 4x3 PowerShift™ z jednym trybem pracy i tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu.

Nową serię TH wyróżnia nowoczesna, bardziej komfortowa kabina o lepszym zawieszeniu i większej widoczności. Nowe reflektory w technologii diod LED dostarczają strumień światła o mocy 25 000 lumenów, dzięki czemu zwiększają wydajność i bezpieczeństwo pracy. 

Maszyny są wyposażone w spawany przy użyciu robotów wysięgnik w kształcie litery „U”, który wyróżnia niezwykła sztywność i wytrzymałość. Podwozie w kształcie litery „H” cechuje ogromna odporność na skręcanie i zdolność pracy w najtrudniejszych warunkach. 

Wszystkie ładowarki teleskopowe serii TH zostały skonstruowane z myślą o ograniczeniu okresowych przeglądów i ich optymalizacji. Uproszczono codzienne kontrole i prace konserwacyjne, a tym samym ułatwiono dbanie o maszynę w okresie pomiędzy przeglądami, które wydłużono do 1000 godzin.

Oznakowanie każdego modelu zawiera wstępną informację o wysokości podnoszenia i udźwigu. Przykładowo modele TH6.32 posiadają wysięg 6,10 m i udźwig 3 200 kg, natomiast modele TH9.35 mają wysięg 9,10 m i udźwig 3 500 kg. Modele TH5.26 74 KM i TH6.28 108 KM mają odpowiednio zaledwie 1,85 oraz 2,10 m szerokości. Mając niski promień skrętu wynoszący 3,95 i 4,17 m, te kompaktowe ładowarki mogą pracować w miejscach o ograniczonej przestrzeni, a wysokość na poziomie zaledwie 1,98 m i 2,10 m pozwala każdej z tych maszyn pracować w niskich budynkach, w których znajdują się boksy dla trzody chlewnej czy drobiu. Mimo kompaktowych wymiarów mogą one podnieść ładunek ważący nawet 2800 kg.

Marka New Holland przygotowała dla klientów mających do dyspozycji skromniejszy budżet paletę modeli ładowarek serii TH; modele Classic wyróżnia dobry stosunek jakości do ceny bez uszczerbku dla wydajności maszyny. Wszystkie modele Classic posiadają spełniający wymogi normy Stage V sinik NEF o pojemności skokowej 4,5 l i mocy maksymalnej 133 KM. Ponadto posiadają one nową przekładnię PowerShift™, której cztery biegi do jazdy do przodu i trzy biegi wsteczne można wybierać dżojstikiem, a do zmiany kierunku jazdy służy zamontowana w kolumnie kierownicy dźwignia. Modele Classic posiadają pompę o zmiennej pojemności skokowej i wydatku 140 l/min oraz obejmujący trzy tryby pracy układ kierowniczy. W ofercie przewidziano trzy wersje wyposażenia.

Modele Plus i Elite zostały opracowane z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach, którzy oczekują od maszyn maksymalnej wydajności i komfortu. Są one wyposażone w spełniający wymogi normy Stage V silnik NEF o pojemności 4,5 l i maksymalnej mocy wynoszącej odpowiednio 133 KM i 145 KM oraz nową przekładnię 6x3 PowerShift™. Zastosowana w modelach Plus przekładnia posiada dwa tryby pracy - ręczny i półautomatyczny, natomiast w modelach Elite przekładnia posiada trzy tryby pracy - ręczny, półautomatyczny i automatyczny. Dzięki trybom pracy przekładni napędowej modele Plus, a szczególnie modele Elite, są predestynowane do prac transportowych i mogą poruszać się z wyposażoną w hamulce przyczepą o masie nawet 20 ton. Do zmiany kierunku jazdy w modelach Elite służą przyciski na dżojstiku lub opcjonalna dźwignia na kolumnie kierownicy. Gama Elite obejmuje teraz model Elite TH9.35 o wysięgu wynoszącym 9,1 m przeznaczonym głównie do profesjonalnych prac związanych ze słomą.

W oparciu o swoje bogate doświadczenie w zakresie kabin ciągników marka New Holland stworzyła kabinę panoramiczną 360° Vision.

Kabinę cechuje największa w tej klasie powierzchnia szyb i najwyższy komfort. Przeszklona kabina zapewnia bardzo dobrą widoczność w każdym kierunku. Połączenie szerokiej, nisko osadzonej szyby przedniej z cienkimi słupkami co zdecydowanie poprawiło widoczność z fotela operatora.

Najlepszym sposobem ograniczenia hałasu jest eliminacja jego źródeł. Szereg rozwiązań konstrukcyjnych pozwoliło obniżyć poziom hałasu w kabinie ładowarek TH do zaledwie 71 dBA. Kluczową rolę w obniżeniu hałasu odegrał silnik ECOBlue™ Hi-eSCR 2, który nie tylko cechuje niski poziom emisji zanieczyszczeń, ale wyjątkowo cicha praca.

W modelach TH Elite zastosowano zamontowany w podłokietniku fotela, elektroniczny dżojstik, który umożliwia wybór biegu, ustawienie przekładni w położeniu neutralnym, zmianę kierunku jazdy wraz z wysprzęgleniem przekładni, sterowanie wysięgnikiem i 3. Funkcją hydrauliczną.

Jako opcja w modelach Elite oferowana jest zamontowana w kolumnie kierownicy dźwignia zmiany kierunku jazdy, regulacja wysunięcia i kąta nachylenia kierownicy.

Podgrzewany fotel z pneumatyczną amortyzacją stanowi standardowe wyposażenie. Wydajny układ klimatyzacji zapewnia komfort przez cały dzień pracy, a osiem regulowanych nawiewów pozwala odpowiednio kierować strumieniem ciepłego i zimnego powietrza. Otwierane tylne i boczne okna zapewniają dopływ świeżego powietrza.

Modele ładowarek teleskopowych TH Elite rozwijają maksymalną prędkość 40 km/h; zarówno modele Elite, jak i pozostałe są wyposażone w tryb transportowy, który po ręcznym włączeniu automatycznie blokuje wysięgnik. Tryb transportowy zapobiega również włączeniu trybu jazdy z czterema kołami skrętnymi (4WS) lub trybu jazdy ukośnej, zezwalając jedynie na kierowanie kołami na przedniej osi.

Jako jednostkę napędową ładowarek teleskopowych serii TH zastosowano wspomniany 4-cylindrowy silnik NEF o pojemności skokowej 4,5 l (Stage V), skonstruowany przez firmę siostrzaną – FPT Industrial. Zdał on swój egzamin praktyczny w ciągnikach T6 marki New Holland, w których potwierdził niskie koszty eksploatacji i niezawodność. Wyróżnia go niezwykle niski poziom emisji osiągnięty dzięki technologii ECOBlue™ HI-eSCR 2 oraz wiodący w branży okres pomiędzy przeglądami wynoszący 1000 godzin. Silnik zastosowany w modelach Elite ma moc znamionową 131 KM, a w pozostałych modelach ładowarek – 121 KM. Ta wartości wzrastają odpowiednio do 145 KM i 133 KM, gdy silnik pracuje z prędkością obrotową 1800 obr/min. Aby zminimalizować straty mocy, koło zamachowe silnika jest połączone bezpośrednio z przekładnią napędową za pomocą wytrzymałego przetwornika momentu obrotowego o wymiarze 280 mm, który przekazuje moc na przednie i tylne koła. 

– Nasze ładowarki produkowane są w jednej z najnowocześniejszych fabryk CNH Industrial w Lecce we Włoszech – informuje Paweł Kwieciński, Cluster Product Specialist LCE & TH Poland, EE, Balkans Region CNH Industrial Polska Sp. z o.o. – Wszystkie spawy są wykonywane przez roboty, przez co zachowana jest najlepsza jakość i dokładność przy łączeniu kluczowych elementów maszyny. Dodatkowo wszystkie ładowarki New Holland spełniają normę emisji Stage V, dzięki zastosowaniu układu oczyszczania spalin Hi-SCR 2. W tym układzie nie znajdziemy zaworu EGR, czy kłopotliwego filtra DPF, do oczyszczania układu służy nam głównie popularny czynnik AdBlue.

 

New Holland TH7 37 Elite                   

Fot. New Holland

 

Szereg rozwiązań konstrukcyjnych pozwoliło obniżyć poziom hałasu w kabinie ładowarek New Holland TH do zaledwie 71 dBA

Fot. New Holland

 

Uniwersalne ładowarki kołowe Volvo

 

Volvo oferuje ładowarki kołowe skonfigurowane tak, aby spełniały unikatowe wymagania szerokiej gamy zastosowań. Ten producent wychodzi z założenia, że w gospodarstwie rolnym zawsze jest coś do zrobienia, dlatego  maszyna powinna być gotowa do pracy non-stop. Za dnia i w nocy, w zamkniętych pomieszczeniach i na zewnątrz - rolnicze ładowarki kołowe Volvo, według producenta,  mogą przenosić przeróżne ładunki nawet w najtrudniejszych warunkach terenowych. Mowa o nowej serii, w skład której wchodzą modele: L45H, L50H, L60H, L70H, L90H, L110H i L120H.

Szwedzki producent stworzył ładowarki, które zwiększają produktywność w zastosowaniach związanych z rolnictwem, takich jak kształtowanie terenu, prace irygacyjne, hodowla zwierząt czy uprawa roli. Zwinne i wszechstronne - te maszyny mają być pożądanym partnerem w transporcie torfu i buraków cukrowych, formowaniu silosów, a także szkółkach roślin.

Trzecia funkcja hydrauliczna pozwala na stosowanie osprzętu hydraulicznego, dodatkowo zwiększając uniwersalność maszyn, a szybkozłącze osprzętu umożliwia jego wymianę w ciągu zaledwie sekund. Układ kinematyki osprzętu Torque Parallel zapewnia duże siły odspajania, przechylania i podnoszenia, a równoległe prowadzenie łyżki przyczynia się do większej stabilności ładunku. Duża prędkość jazdy pozwala sprawnie przemieszczać maszynę po terenie gospodarstwa.

Ładowarką kołową Volvo łatwo manewrować, ciasne skręty, wąskie przejazdy czy miękki grunt nie stanowią dla niej problemu. Szeroka gama funkcji, takich jak kompaktowa konstrukcja, zoptymalizowana masa maszyny, opony do zastosowań rolniczych, dobrana moc silnika, duża wysokość wysypu i duża siła napędowa gwarantują maksymalną produktywność w pracach związanych z rolnictwem.

Łatwo dostępna i dobrze wentylowana kabina Volvo, zapewniająca bardzo dobrą widoczność dookoła maszyny, jest gwarancją komfortowej pracy. Funkcje inteligentne, takie jak układ amortyzacji wysięgnika BSS, zapewniają wygodę podczas jazdy i pracy. 

Maszyny zaprojektowano z myślą o maksymalizacji czasu pracy bez przestoju. Wentylator chłodnicy z automatyczną zmianą kierunku obrotu umożliwia samooczyszczanie się elementów chłodzących, a wysuwana konstrukcja chłodnicy ułatwia jej czyszczenie. 

Jak zwraca uwagę Jacek Bagiński, specjalista ds. produktu Volvo Maszyny Budowlane Polska Sp. z o.o., firma oferuje pakiety dla rolnictwa zarówno w ładowarkach kompaktowych (L45H, L50H) jak i w maszynach  większych - GPPE od L60H do L120H. W skład standardowego wyposażenia maszyn przeznaczonych dla rolnictwa wchodzą:

- opony rolnicze w jodełkę (takie jak w traktorze), pozwalające na jazdę w miękkim lub błotnistym terenie

- osłony błotne, pełne błotniki

- wentylator silnika z opcją czasowej zmiany kierunku obrotów

- szybkozłącze pozwalające na szybką wymianę osprzętu

- hydrauliczne sterowanie szybkozłącza, pozwalające na wymianę osprzętu bez wychodzenia z kabiny (oprócz L45H i L50H).

- BSS system amortyzacji ramion/wysięgnika łyżki, w znacznym stopniu poprawia komfort pracy i pozwala na zwiększa prędkość jazdy podczas transportu plonów z pola; transport w łyżce lub chwytakiem bel słomy, siana itp.

- 3 funkcja hydrauliki z regulacją przepływu do obsługi osprzętu takiego jak: chwytaki, łyżki wielofunkcyjne

- w pełni ledowe oświetlenie robocze i drogowe.

Przedstawiciel Volvo wskazuje także na duży wybór osprzętu. Należą do niego łyżki do transportu i przeładunku zbiorów, łyżki wielofunkcyjne,  przesiewające, osprzęt widłowy i żurawie z wysuwanym wysięgnikiem, łyżki z długim dnem do niwelacji terenu, sprzątania placu i pomieszczeń gospodarczych.

– Współpracujemy z zewnętrznymi dostawcami osprzętu, którzy uzupełniają naszą gamę o specjalistyczne chwytaki – dodaje Jacek Bagiński. – 

Często na drogach publicznych spotykamy się z zanieczyszczeniem powierzchni asfaltowych przez pojazdy wyjeżdżające z pól. Ładowarki Volvo można wyposażyć w zamiatarki, które w efektywny sposób pozwolą na sprzątnięcie błota pozostawionego przez maszyny rolnicze na drogach.

Nasz rozmówca, podkreślając kwestię wyposażenia ładowarek w silnik z emisją spalin Stage V, wspomina też o funkcji Agri Powershift 1-4, dostępnej w maszynach L60H - L120H jako opcja. Jest to automatyczna blokada zmiennika obrotów (lock-up converter) już od pierwszego biegu skrzyni. Ułatwia pracę podczas pchania maszyną, spychania materiału podczas np. sprzątania zagrody czy równania terenu lub hałdowania obornika. Dzięki tej funkcji maszyna zużywa mniej paliwa, zwiększa komfort operatora i skraca cykl pracy. (z)

 

Nowe ładowarki kołowe Volvo to uniwersalne maszyny 

Fot. Volvo

 

Volvo dysponuje bogatą gamą osprzętu do ładowarek

Fot. Volvo

 



Selected ads