Po paszę z nowym orężem

Najnowsze maszyny do zbioru zielonek

Sieczkarnie Claas JAGUAR mogą być obecnie wyposażone m.in. w czujnik wilgotności

Fot. Claas

 

Maszyny do zbioru zielonek mogą być bardziej wydajne, łatwiejsze w obsłudze i zapewniać uzyskiwanie czystej paszy. Producenci chwalą się najnowszymi konstrukcjami o zaawansowanej technologii.

 Producenci i dystrybutorzy maszyn do zbioru zielonek na ogół są zadowoleni z popytu na rynku. Niektórzy nie nadążają z jego zaspokojeniem. Jak powiedziała nam przedstawicielka jednej z firm – brakuje maszyn, żeby na bieżąco zrealizować zamówienia. W tej branży, tak jak w całym przemyśle, odbijają się zaburzone łańcuchy dostaw i brak półprzewodników.

Mimo wspomnianych trudności, dla przykładu, firma Cynkomet w roku 2021 odnotowała kolejny rekord pod względem liczby i wartości sprzedanych maszyn.

– Wynikało to bezpośrednio z faktu, że udało nam się pozyskać nowych odbiorców, udoskonalić i rozbudować park maszynowy oraz przede wszystkim wprowadzić do oferty nowe maszyny, jednocześnie dopieszczając istniejące już w ofercie – informuje Łukasz Chełmiński, dyrektor ds. eksportu maszyn rolniczych w Cynkomet Sp z o.o. 

Polscy rolnicy gospodarują na stale rosnących areałach, co oznacza konieczność poświęcenia coraz większej ilości czasu na prace polowe, które dodatkowo są utrudniane przez dynamicznie zmieniające się czynniki atmosferyczne. Terminowe wykonanie prac jest łatwiejsze dzięki dużym, wydajnym maszynom. Dlatego producenci wprowadza do oferty bardziej wydajne maszyny, przeznaczone dla właścicieli gospodarstw o dużych areałach użytków zielonych oraz firm świadczących usługi na rzecz rolnictwa, czego przykładem mogą być najnowsze kosiarki i zgrabiarki Pronaru.

Na postęp w technice i wydajności zwraca uwagę Robert Jaskot, procuct manager w Kverneland Polska.

 – Pracuję w firmie Kverneland 18 lat jako specjalista produktowy od maszyn zielonkowych i pras, stąd też widzę, że z roku na rok sprzedajemy coraz większe lub coraz lepiej wyposażone maszyny. Na początku mojej kariery na tym stanowisku nikt w Polsce nie myślał o nowej praso-owijarce, co niektórzy tylko mogli się pokusić o nową prasę z zespołem tnącym. Na chwilę obecną nowoczesne prasy czy też praso-owijarki są maszynami, które świetnie się sprzedają i to w imponujących ilościach. Ponieważ wymagania klientów są z roku na rok coraz większe, maszyny muszą być coraz większe i bardziej wydajne. Jest to po prostu następny etap rozwoju gospodarstw rolnych a także  firm świadczących usługi dla rolników.

 

Claas: zadbaj o jakość swojej paszy już podczas zbioru 

 

Obecnie podstawą żywienia w hodowli przeżuwaczy są pasze przygotowane z kiszonek i sianokiszonek. Jak zwracają uwagę przedstawiciele Claas, wysoka jakość kiszonki, a co za tym idzie samej paszy odpowiada za racjonalne jej wykorzystanie poprzez zwiększone pobieranie suchej masy, a także wzrost produkcji i jakości wytworzonego mleka. Można poprawić jakość paszy już na etapie samego zbioru.

Kiszonka powinna posiadać jak najwyższą wartość pokarmową. Pokrywa ona bowiem potrzeby pokarmowe krów w okresie żywienia. Jak podaje Andrzej Kulczyński, ekspert marki Claas:

 – Kiszonka z kukurydzy lub sianokiszonka, aby była doskonałą paszą musi zostać odpowiednio przygotowana. Należy zwrócić tutaj szczególna uwagę na fazę i termin zbioru materiału, odpowiednią długość cięcia, sposób ubicia pryzmy, czy choćby dodanie odpowiednich środków wspomagających zakiszenie.

O terminie, w jakim zbieramy zielonkę czy kukurydzę na kiszonkę nie mogą decydować data, możliwość wykonania usługi, czy podpatrywanie sąsiadów. Liczy się zawartość suchej masy w zakiszanym materiale i jego faza dojrzałości. Doświadczenie rolników oraz doradców żywieniowych ma tutaj bardzo duże znaczenie.

W dzisiejszych czasach z pomocą w ustaleniu jakości zbieranej paszy przychodzi nam również technologia. Jak na przykład montowany w sieczkarniach Claas JAGUAR czujnik NIR. Czujnik ten pozwala zmierzyć zawartość suchej masy i składników, takich jak skrobia, białko surowe, włókno surowe, popiół surowy i tłuszcz surowy. Dodatkowo, w przypadku zbioru kiszonki NIR może określić także zawartość cukru. Należy dodać, że pomiar odbywa się w czasie rzeczywistym i to z bardzo dużą dokładnością (certyfikat DLG). 

–  Czujnik NIR wykorzystuje spektroskopię w bliskiej podczerwieni, wykonując pomiar w sposób ciągły podczas zbioru, bez wpływu na przepływ materiału w sieczkarni – opisuje sposób działania Andrzej Kulczyński.

W Polsce spotykamy różne technologie cięcia. Są hodowcy używający sieczki 5 mm, 12-15 mm, ale i jest duża grupa rolników stosujących bardzo długą sieczkę do nawet 30 mm. Jest to technologia SHREDLAGE, która występuje obecnie w maszynach marki Claas. W tej technologii sieczka jest przecinana na wyjątkowo długie fragmenty od 26 do 30 mm. Następuje bardzo duże naruszenia ziarna i jego silne roztarcie. Większe powierzchnie posiekanego materiału zapewniają bakteriom większą „powierzchnię aktywną”, umożliwiającą naruszanie komórek roślinnych. Zwiększa to ilość dostępnej dla krowiego żołądka skrobi, która stanowi cenne źródło energii dla zwierzęcia. Dzięki zastosowaniu metody SHREDLAGE wielu producentom mleka udało się zwiększyć zawartość kiszonki kukurydzianej w racjach paszy, przy jednoczesnym zmniejszeniu zawartości słomy i paszy treściwej.

Trzeba jednak pamiętać, że nie ważne jaka jest długość cięcia, ale bardzo ważna jest odpowiedni zgniatacz ziaren do danej technologii. Jak zaznacza A. Kulczyński, modele Claas JAGUAR mogą być obecnie wyposażone także w czujnik wilgotności. Jego wskazania wyświetlane są na monitorze systemu CEBIS, za pomocą którego można zarządzać całą maszyną. Za pomocą wspomnianego systemu CEBIS, wraz z automatyczną regulacją długości sieczki można zaprogramować automatyczne dostosowywanie długości do zawartości suchej masy w zbieranym materiale. Pozwala to ostatecznie na uzyskanie wyższej jakości paszy.

Zwłaszcza przy wysokiej zawartości suchej masy w zbiorze traw rolnicy i przedsiębiorcy świadczący usługi rolnicze coraz częściej stawiają na dozowanie dodatków do zakiszania. Aby ułatwić ustawienie fabrycznego dozowania dodatków do sieczki, firma Claas stworzyła praktyczną aplikację. Pomaga to operatorowi znaleźć dobrze ukierunkowane dozowanie i prawidłowe ustawienie w zależności od uprawy, plonów i informacji od producenta dodatku do sieczki. Zapobiega to dozowaniu zarówno zbyt małej, jak i zbyt dużej ilości cennego dodatku.

W celu obliczenia prawidłowej dawki dla danego zastosowania do aplikacji wprowadzane są następujące dane podstawowe: przewidywany plon na hektar, wielkość obszaru przeznaczonego do zbioru, szerokość robocza, przewidywana prędkość robocza, zalecenie dozowania od producenta dodatku do sieczki, wielkość opakowania dodatku do sieczki.

Po wprowadzeniu danych operator może dokonać zalecanych ustawień w terminalu CEBIS. Najpierw należy wybrać, czy dodatek do sieczki ma być dozowany przez zbiornik ACTILISER 37 czy wtryskiwany z dużego zbiornika na wodę o pojemności 375 l. Ponadto operator może określić, czy dozowanie ma się odbywać w l/t czy l/h. Dane podstawowe można w każdej chwili skorygować podczas zbioru, np. gdy maszyna porusza się szybciej lub wolniej niż pierwotnie zakładano. Aplikacja jest dostępna dla systemów Android i Apple poprzez dostęp do platformy „Claas connect”.

Materiał ścięty na kiszonkę powinien zostać ułożony w ubitej pryzmie najlepiej w ciągu 48-72 godz. od skoszenia. 

–  Należy pamiętać by masa kiszonkowa była bardzo dobrze ubita – wspomina ekspert marki Claas. – Następnie pryzma musi zostać szczelnie przykryta. Warto ją także obciążyć od góry, a od dołu obsypać piachem. Szczelne przykrycie zapewnia dobre warunki do rozwoju bakterii fermentacji kwasu mlekowego.

Jak widać, zebranie odpowiedniego materiału i przygotowanie dobrej, wysokowartościowej paszy jest uzależnione od wielu etapów. A praca zaczyna się już na samym początku, a więc przy zbiorach. Warto jednak wspomnieć, że nie możliwe jest dobre zaprawienie kiszonki bez odpowiednio przygotowanego i sprawnego sprzętu. 

–  Ważny jest podstawowy stan techniczny głównych elementów roboczych: noże, stalnica, walce zgniatacza, noże na przystawce – wspomina Andrzej Kulczyński. – Dlatego też przed przystąpieniem do prac zalecane jest w przypadku maszyn używanych przejście przeglądu posezonowego.

Oferta Claas w „zielonkach” obejmuję całą gamę maszyn: kosiarki dyskowe DISCO (szerokość robocza od 2,2 do 10,70 m), przetrząsacze VOLTO (szerokość robocza od 4,5 do 13 m), zgrabiarki LINER (szerokość robocza od 3,7 do 15 m), prasy zmiennokomorowe VARIANT (wielkość balotu do 1,80 m), prasy stałokomorowe ROLLANT, prasoowijarki stałokomorowe ROLLANT UNIWRAP.

Jak zwraca uwagę Patryk Piontek, product manager greenline, balers and forage wagons Claas Polska sp. z o.o., stosowaną w maszynach tej marki belkę tnącą DISCO MAX CUT wyróżnia koncepcja napędu, czyniąca ją wyjątkowo efektywną. Dzięki falistemu kształtowi duże zębniki napędowe dysku tnącego są ułożyskowane bardzo daleko z przodu i zazębiają się w dwóch miejscach. Równomierne odstępy tarcz zapewniają precyzyjne cięcie w różnych  warunkach. Belka tnąca jest trwale nasmarowana, dzięki czemu nie wymaga konserwacji. Podstawa belki tnącej MAX CUT powstaje dzięki sile prasowania wynoszącej 3.000 t: w efekcie powstaje falista wanna wytłoczona z jednego kawałka metalu. Zapewnia ona niezbędną stabilność i daje wyjątkowe możliwości techniczne. Według przedstawiciela Claas tylko precyzyjnie falisty kształt spełnia wszystkie wymagania stawiane nowoczesnej belce tnącej.

Za wyjątkowy kształt wanny belki, uzyskany dzięki zastosowaniu mikrostopowej, drobnoziarnistej stali konstrukcyjnej i rezygnacji z osłabiających konstrukcję spawów, belka MAX CUT otrzymała nagrodę w zakresie innowacji Stahl-Innovationspreis 2018. Specjalny falisty kształt zapewnia maksymalny przekrój belki. Bardzo małe otwory modułów w pokrywie nadają belce tnącej dodatkową, wysoką stabilność.

Kolejna tajemnica sukcesu belki tnącej MAX CUT: wanna i pokrywa belki są od początku obrabiane razem, dzięki czemu połówki dokładnie do siebie pasują. Innowacyjna koncepcja skręcania zapewnia pożądane zwarcie kształtowe i maksymalną odporność na uginanie oraz stabilność bez osłabiającego materiał spawania.

Charakterystyczny falisty kształt umożliwia zastosowanie wyszukanych dodatków technicznych: zapewnia miejsce na dwa dodatkowo hartowane wkłady pośrednie o różnym kształcie. Zwiększają one powierzchnię cięcia, maksymalizują pokrycie okręgów nożyków, a w efekcie gwarantują pożądane  cięcie.

Nowością są przejrzyste oznaczenia nożyków. Od roku biznesowego 2022 obracające się w lewo dyski tnące posiadają czerwone nakładki, a pasujące ostrza również są oznaczone kolorem czerwonym. Takie rozwiązanie ułatwia wymianę nożyków oraz oszczędza czas i gwarantuje czysty obraz cięcia.

W przetrząsaczach VOLTO MAX SPREAD, dzięki nadążnemu ułożeniu zębów w systemie przepływu materiału, pasza jest zawsze podnoszona poprzecznie do kierunku jazdy. Przy konwencjonalnym ułożeniu zębów pracują one przeciwnie do kierunku jazdy już od połowy strefy podnoszenia i w ten sposób ograniczają prędkość ruchu maszyny w przód. W porównaniu do tej koncepcji zęby systemu MAX SPREAD pracują o 33% dłużej w kierunku jazdy lub poprzecznie do niego. MAX SPREAD pozwala na znaczne zwiększenie prędkości roboczej, a dzięki temu na pracę ze zredukowaną liczbą obrotów. Ze względu na to, że zęby są zawsze ustawione pod kątem prostym do paszy, mogą się one sprężyście odchylać do tyłu. W porównaniu do systemów konwencjonalnych ma to tę zaletę, że materiał przepływa między wirnikami niemal prostoliniowo. Podczas jego przekazywania powstaje więcej miejsca. To podnosi przepustowość maszyny i umożliwia delikatne traktowanie przetrząsanego materiału. Technika MAX SPREAD umożliwia pracę ze zredukowaną liczbą obrotów podczas zbioru roślin tak bogatych w liście, jak lucerna.

Ustawienie palców pod kątem 29,3 st. ma korzystny wpływ także na przekazywanie paszy za maszynę. Podobnie jak nadążne łopatki rozsiewacza nawozów, zęby rozdzielają paszę szeroko i równo w optymalnym obrazie rozrzutu. Efekt takiego rozrzutu jest wspomagany przez ruch zębów w kierunku sprężyn. Daje to dodatkowy impuls do rozdzielenia materiału na pełną szerokość.

W przypadku zgrabiarek LINER GRASS CARE uwagę zwraca  dopasowanie do podłoża, wydajność zgrabiania i jakość paszy.

Producent dokłada starań, aby darń pozostała nietknięta, pole zostało szybko  uprzątnięte, a zwierzęta były zdrowe i wydajne.

Patryk Piontek wskazuje na inteligentną konstrukcję maszyn oraz precyzyjnie dopasowane komponenty, które zostały udoskonalone z uwzględnieniem uwag użytkowników.

Kosiarki dyskowe Claas DISCO oferowane są w wersjach o szerokości roboczej od 2,2 do 10,70 m

Fot. Claas

 

W przetrząsaczach Claas VOLTO MAX SPREAD, dzięki nadążnemu ułożeniu zębów w systemie przepływu materiału, pasza jest zawsze podnoszona poprzecznie do kierunku jazdy

Fot. Claas

 

Massey Ferguson wzbogacił ofertę

 

Massey Ferguson (koncern AGCO) poszerzył swoją ofertę maszyn do siana i pasz o nową generację kosiarek dyskowych i czołowych, dwie zgrabiarki czterowirnikowe najnowszej konstrukcji oraz specjalistyczny sprzęt dla rolników z regionów górskich. 

Thierry Lhotte, vice president & managing director Massey Ferguson, Europe & Middle East: 

– Od wprowadzenia na rynek gama narzędzi do siana Massey Ferguson zyskała dobrą reputację wśród klientów i dealerów. Kontynuujemy inwestycje i udoskonalamy naszą udaną strategię pełnej linii, aby zapewnić naszym klientom dokładnie takie maszyny i specyfikacje, jakich potrzebują – niezależnie od tego, czy są to zleceniobiorcy, czy drobni rolnicy. Strategia ta umożliwia naszym klientom inwestowanie w sprawdzony sprzęt Massey Ferguson, mając pewność, że otrzymają pożądane wsparcie i serwis od dealera, którego znają i któremu ufają.

Nowa generacja maszyn do zbioru siana i zielonki obejmuje:

  • Nową generację tylnych kosiarek dyskowych MF DM TL Butterfly o szerokości roboczej 8,6 lub 9,6 m;
  • Nową generację MF DM 316 FP, kosiarek czołowych o szerokości roboczej 3,10 m, z możliwością wyboru kondycjonerów;
  • Zgrabiarki czterowirnikowe najnowszej konstrukcji, z hydraulicznie podnoszoną osią MF RK 1254 TRC o szerokości roboczej 12,5 m oraz MF RK 1404 TRC-Pro o szerokości roboczej 14 m;
  • Serię Alpine, przeznaczoną dla rolników prowadzących małe gospodarstwa i pracujących w terenach górskich

Jak informuje producent, kosiarki dyskowe MF DM TL montowane z tyłu nowej generacji zapewniają wysoką wydajność i efektywność koszenia. Maszyny składają się do wysokości poniżej 4 m w celu bezpiecznego i łatwego transportu.

Przystosowane do pracy z najnowszej konstrukcji kosiarkami czołowymi modele zapewniają szerokość roboczą do 8,6 m w przypadku MF DM 8612 TL oraz 9,6 m (MF DM 9614 TL).

Oba modele wyposażone są w najnowszej konstrukcji listwę tnącą Massey Ferguson, nowe ulepszone mocowanie, cenione zawieszenie TurboLift oraz nowe kompaktowe mocowanie i system antykolizyjny.

Regulacja szerokości roboczej pozwala operatorom na precyzyjne ustawienie kombinacji, w celu dopasowania do kosiarki czołowej i jednolitego cięcia w różnych warunkach terenowych, nawet podczas koszenia na zakrętach.

Nowy system mocowania w dolnej pozycji sprawia, że maszyna składa się do wysokości poniżej 4 m na czas transportu i upraszcza podłączanie. Zwiększa on również stabilność podczas pracy i umożliwia bezpieczne przechowywanie kosiarki w pozycji pionowej, bez konieczności stosowania dodatkowych stojaków.

System zapewnia również ochronę kosiarki dzięki prostemu urządzeniu antykolizyjnemu. W przypadku uderzenia kosiarki w przeszkodę sprężynowe zaczepy zwalniają połączenie, dzięki czemu cała maszyna może się odchylić do góry i do tyłu.

Kosiarki MF DM TL są fabrycznie wyposażone w najnowszej generacji hydropneumatyczny system amortyzacji TurboLift, który w porównaniu z poprzednią wersją zapewnia większy zakres ruchu. Teraz TurboLift zapewnia kosiarkom kąt wychylenia bocznego do 19 stopni w dół i 30 st. w górę, ściśle podążając za konturami w celu ochrony runi, zmniejszenia zanieczyszczenia i poprawy jakości paszy. Operatorzy mogą również ustawić nacisk na podłoże, co umożliwia kosiarce płynne unoszenie się nad ziemią.

Obie maszyny są wyposażone w listwę tnącą nowej generacji marki Massey Ferguson, wyposażoną w 2 x 6 dysków w modelu MF DM 8612 TL oraz 2 x 7 w modelu MF DM 9614 TL. Te dyski o dużej średnicy są wyposażone w dwa ostrza i zapewniają wysoką prędkość w celu uzyskania czystego cięcia i lepszego przepływu plonu.

Dwupozycyjna regulacja szerokości umożliwia kosiarkom MF DM TL utrzymanie jednolitego cięcia podczas pracy w połączeniu z kosiarkami czołowymi o szerokości 2,8 m, 3,0 m i 3,10 m. Pozwala to operatorom na regulację szerokości nakładania się przejazdu przedniej i tylnej kosiarki, zapewniając koszenie na całej szerokości – nawet podczas koszenia na zakrętach.

Nowy design neo-retro, który nawiązuje do wielokrotnie nagradzanych ciągników MF serii 8S, łączy w sobie funkcjonalność i styl. Ta nowoczesna konstrukcja zawiera również inteligentne funkcje, takie jak specjalny schowek na zapasowe ostrza i narzędzie do szybkiej wymiany, łatwa regulacja pozycji roboczej z kabiny czy centralny zamek do transportu z opcją hydraulicznego składania. Oprócz możliwości łatwego przechowywania w pozycji pionowej kosiarka jest wyposażona w uchwyty na elementy hydrauliczne i elektryczne.

Najnowsze kosiarki czołowe MF DM 316 FP o szerokości roboczej 3,10 m, dostępne jako kosiarki proste lub z kondycjonerem palcowym albo walcowym, posiadają nowe kompaktowe mocowanie, zapewniające ściślejsze sprzężenie, większą oscylację podnośnika dla lepszego kopiowania terenu oraz możliwość zawieszenia sprężynowego, dostępnego we wszystkich modelach lub hydropneumatycznego w modelach wyposażonych w kondycjonery.

Wszystkie wyposażone są w najnowszą sprawdzoną listwę tnącą Massey Ferguson i mogą pracować samodzielnie lub w połączeniu z kosiarkami typu ciągnionego, a także z nowymi kosiarkami dyskowymi MF DM TL, w celu zwiększenia wydajności pracy.

Wszystkie kosiarki MF DM 316 FP są wyposażone w najnowszej generacji listwę tnącą, z sześcioma szerokimi dyskami pracującymi z wysokimi prędkościami w celu czystego cięcia i poprawy przepływu plonu. Każda z nich jest wyposażona w dwa ostrza, które można łatwo wymienić za pomocą narzędzia do szybkiej wymiany. Części zamienne są przewożone w maszynie w specjalnym pojemniku na zapasowe noże.

Nowy zaczep do bezpośredniego montażu bez dodatkowej ramy A utrzymuje środek ciężkości kosiarki bliżej ciągnika i poprawia stabilność, co zmniejsza obciążenie ciągnika i maszyny na polu i na drodze. Wysokość koszenia reguluje się łatwo z górnego podnośnika, a szerokość pokosu ustawia się za pomocą listew prowadzących, bez konieczności użycia narzędzi.

Wahadłowy system obrotu zwiększa przyleganie do podłoża, umożliwiając dokładne dopasowanie do konturów do +/- 7,5°. Sprężynowe urządzenie centrujące zapobiega przesuwaniu się kosiarki na boki w pozycji transportowej. Opcjonalnie dostępna jest funkcja hydraulicznego składania.

Kosiarki MF DM 316 FP są wyposażone w kondycjonery palcowe (KC) lub walcowe (RC), co umożliwia dobór systemu do wymagań upraw i paszy. Intensywność kondycjonowania w obu przypadkach jest regulowana za pomocą łatwo dostępnej dźwigni. Opcjonalnie dostępny jest również rozrzutnik pokosu.

Inne funkcje zwiększające wydajność i efektywność pracy to elektrohydrauliczne sterowanie podnoszeniem, skrzydełka przenoszące i stożki dysków koszących, system prowadzenia pokosu, hydraulicznie składane osłony i dodatkowe płozy.

Na potrzeby transportu drogowego nowa podnoszona hydraulicznie oś umożliwia złożenie najnowszej generacji czterowirnikowej zgrabiarki MF RK 1254 TRC i MF RK 1254 TRC-Pro marki Massey Ferguson o szerokości roboczej od 10,6 do 12,5 m do wysokości poniżej 4 m.

Łatwy w obsłudze i ustawiany z kabiny automatyczny system zapewnia, że wirniki podnoszą się lub opuszczają tylko wtedy, gdy oś znajduje się we właściwej pozycji. Oprócz ułatwienia i wygody podczas zmiany pola wysokość transportowa 4 m zwiększa bezpieczeństwo podczas poruszania się po drogach i mieści się w maksymalnym limicie dla części rynków.

Modernizacja większego modelu MF 1404 TRC-Pro obejmuje szerokość roboczą od 11,5 do 14,0 m, a także skrętne osie tandemowe oferowane obecnie jako opcja fabryczna, nowe czujniki, ulepszone zawieszenie sprężynowe przedniego wirnika oraz zmodyfikowaną zakrzywioną prowadnicę.

Producent oferuje również szereg opcji dla wszystkich zgrabiarek czterowirnikowych, które umożliwiają zwiększenie wydajności, osiągów i bezpieczeństwa pracy. Obejmują one pneumatyczny układ hamulcowy, opony 550/45-22,5, układ formowania pokosu oraz zestaw do modyfikacji sterowania ISOBUS.

Massey Ferguson reaguje również na potrzeby klientów i dealerów z obszarów górskich, oferując gamę kompaktowych specjalistycznych urządzeń do produkcji siana i paszy na wysoko położonych terenach. Sprzęt Alpine jest dostosowany do różnych typów małych gospodarstw. Został zaprojektowany specjalnie po to, aby zapewnić operatorom wysoką wydajność przy użyciu ciągników o niższej mocy. Oferta obejmuje wybór kosiarek o mniejszej szerokości roboczej wraz z gamą przetrząsaczy o małej średnicy i zgrabiarek jednowirnikowych. 

 

Massey Ferguson poszerzył swoją ofertę maszyn do siana i pasz m.in. o nową generację kosiarek dyskowych i czołowych

Fot. Massey Ferguson

 

Nowością są także zgrabiarki czterowirnikowe 

Fot. Massey Ferguson

 

Kosiarki dyskowe nowej generacji składają się do wysokości poniżej 4 m w celu bezpiecznego i łatwego transportu

Fot. Massey Ferguson

 

Pronar – najszerszy polski „motyl” i zgrabianie na czterech karuzelach

 

Polscy rolnicy gospodarują na stale rosnących areałach, co oznacza konieczność poświęcenia coraz większej ilości czasu na prace polowe, które dodatkowo są utrudniane przez dynamicznie zmieniające się czynniki atmosferyczne. Terminowe wykonanie prac jest łatwiejsze dzięki dużym, wydajnym maszynom. Dlatego Pronar w 2022 roku wprowadza do oferty trzy nowe maszyny do zagospodarowania zielonek, przeznaczone dla właścicieli gospodarstw o dużych areałach użytków zielonych oraz firm świadczących usługi na rzecz rolnictwa.

Jedną z maszyn zielonkowych, która zostanie wprowadzona do oferty Pronaru w tym roku, jest zgrabiarka czterokaruzelowa z centralnym odkładaniem pokosu ZKP1400, przeznaczona do gospodarstw ze znacznymi obszarami użytków zielonych. Jest to pierwsza polska zgrabiarka tego typu. W czasie prac konstrukcyjnych wykorzystano wiedzę i doświadczenie z eksploatacji wszystkich zgrabiarek produkowanych przez firmę z Narwi - jest to dziewiąty model zgrabiarki wdrożony w Pronarze.

Jak zapewnia Michał Modzelewski z działu marketingu Pronar Sp. z o.o., dwa lata testów i badań nad nową maszyną pozwoliły znaleźć optymalne rozwiązania techniczne gwarantujące właściwą budowę ZKP1400. Cześć z nich pochodzi z wcześniej produkowanych zgrabiarek, np. przekładnie 13-ramienne i układy jezdne z kółkami skrętnymi stosowane w ZKP801 i ZKP900, które zyskały uznanie użytkowników. Pozwoliło to także na unifikację części.

ZKP1400 waży 5,5 t wymaga ciągnika o mocy minimum 80 KM. Cztery karuzele zostały zamocowane na rozsuwanych ramionach. Jej szerokość robocza wynosi od 11,3 do 13,5 m. Zamysłem konstruktorów maszyny było uproszczenie obsługi i podniesienie komfortu pracy operatora. Do sterowania zgrabiarką wystarczy w ciągniku jedna sekcja hydrauliki dwustronnego działania. Sterowanie funkcjami: przygotowanie do pracy, regulacja szerokości roboczej oraz złożenie do transportu jest prowadzone z kabiny ciągnika za pomocą wygodnego pilota. Wydajność pracy zgrabiarki PRONAR ZKP1400 wynosi do 13 ha/h.

Kolejną tegoroczną nowością będzie tylna kosiarka dyskowa nowego typu serii PDD; produkowana w dwóch wersjach - PDD1050 i PDD1050C ze spulchniaczem pokosów. Kosiarki te zostały zaprojektowane w oparciu o sprawdzone rozwiązania techniczne zastosowane już wcześniej w PDD830 i PDD830C (wyposażona w spulchniacz pokosu). Prace konstrukcyjne uwzględniały jak największy udział w kosiarkach elementów i podzespołów pochodzących z fabryk Pronaru. Przyjęcie tego założenia okazało się zasadne w dobie dużych zakłóceń w dostawach od kontrahentów. Pronar, poprzez jak najszersze wykorzystanie produktów pochodzących z własnych fabryk, skutecznie temu zapobiega.

Nowe kosiarki - PDD1050 i PDD1050C ze spulchniaczem pokosu - charakteryzują się większą wydajnością. Ich szerokość koszenia wynosi od 9,7 do 10,5 m. W odróżnieniu od produkowanych dotąd „motyli” PDD830 i PDD830C w PDD1050 i PDD1050C, zastosowano odciążenia hydrauliczne. Pozwala to regulować siłę nacisku listwy na podłoże poprzez zmianę ciśnienia oleju w siłownikach. Kolejną zmianą jest zastosowanie regulacji szerokości koszenia przy nieregularnych kształtach łąk, na których mamy do czynienia z intensywnym manewrowaniem zestawem złożonym z kosiarki i ciągnika. W ten sposób znacznie eliminuje się ryzyko, że obszary koszenia kosiarki przedniej i tylnej nie pokryją się przy skręcaniu.

Do sterowania kosiarkami wystarczy wyposażenie ciągnika w jedną sekcję hydraulicznego systemu jednostronnego działania z wolnym spływem lub w jedną sekcję dwustronnego działania. Wiele czynności można wykonać z kabiny ciągnika za pomocą panelu: przygotowanie do pracy, regulację szerokości roboczej oraz złożenie do transportu. Panel jest wyposażony w kolorowy wyświetlacz, na którym są widoczne informacje, dotyczące pracy maszyny. Wysoka wydajność (uzależniona od zamontowanej kosiarki czołowej - PDF300 lub PDF340), wynosząca od 9,7 do 10,5 ha/h przy prędkości roboczej około 10 km/h sprawia, że maszyna powinna znaleźć uznanie m.in. właścicieli gospodarstw o dużych areałach użytków zielonych, nastawionych na produkcję mleka.

 

Jedną z nowości Pronaru jest zgrabiarka czterokaruzelowa z centralnym odkładaniem pokosu ZKP1400, przeznaczona do gospodarstw ze znacznymi obszarami użytków zielonych

Fot. Pronar

 

Pronar: tylna kosiarka dyskowa nowego typu serii PDD będzie produkowana w dwóch wersjach - PDD1050 i PDD1050C ze spulchniaczem pokosów

Fot. Pronar

 

Kuhn – skoszą i zgrabią

 

W przypadku niektórych upraw paszowych istnieje potrzeba łączenia pokosów zaraz po skoszeniu roślin, co zapewnia nowa kosiarka Kuhn, ze zgniataczem i transporterem pokosu - FC 9330 RA.

Priorytetowymi kryteriami, przyjętymi podczas projektowania maszyny było ograniczenie jej masy i obciążenia podzespołów ciągnika. Cele te zostały osiągnięte za sprawą zupełnie nowej koncepcji ramy nośnej oraz ramion zespołów kosząco-transportujących, co pozwoliło zmniejszyć masę, zredukować wielkość maszyny oraz przesunąć środek ciężkości o 15 cm do przodu, w porównaniu z konwencjonalnymi maszynami. Istotną oszczędność na masie uzyskano również poprzez zastosowanie aluminiowych ram przenośników taśmowych. Regulowane z kabiny ciągnika zawieszenie Lift Control, w połączeniu z zabezpieczeniem najazdowym NON-STOP, zapewnia ochronę maszyny.

Ze względu na różne rozmiary podbieraczy maszyn zbierających, konieczne jest dostosowanie szerokości układania pokosu, który może być regulowany z kabiny ciągnika w zakresie od 1,80 m do 3,60 m. To pozwala dostosować się do pras, jak również do szerokich podbieraczy, wykorzystywanych podczas zbioru gęstych upraw.

Dwa zespoły koszące są wyposażone w 8-dyskowe belki tnące OPTIDISC ELITE o szerokości 3,50 m. Aby zapewnić optymalną pracę na zakrętach i zboczach, szerokość nakładania obszarów koszenia z frontalną kosiarką ze zgniataczem pokosu FC 3125 F, wynosi 42 cm z każdej strony.

Intensywność zgniatania pokosu można łatwo dostosować do rodzaju zielonki oraz warunków pogodowych, za pomocą dwóch dźwigni sterujących prędkością zgniatacza. Płyta przenosząca, umieszczona pomiędzy zespołem koszącym a taśmami, zapobiega stratom w plonie.

Taśmy transportowe napędzane są przez dwie pompy zasilane ze zbiornika wbudowanego w ramę centralną. Pozostałe funkcje hydrauliczne wykorzystują zespół hydrauliczny podłączony do systemu LS w ciągniku (składanie, podnoszenie-opuszczanie na uwrociach, położenie przenośników, zawieszenie). Taka konstrukcja pozwala uniknąć wysokich wymagań dla układu hydraulicznego podczas pracy, eliminuje przegrzewanie i zwiększa szybkość reakcji funkcji maszyny. Napinanie i konserwacja pasów odbywa się w jednym miejscu, co zapewnia szybką i wygodną obsługę.

Pasza może być układana w pokos z całej powierzchni lub przy użyciu jednego przenośnika taśmowego, np. przy objeżdżaniu granicy działki.

Poszczególne podzespoły maszyny mogą być kontrolowane za pośrednictwem terminala pokładowego zgodnego z ISOBUS lub jednego z terminali: CCI 800 lub 1200. Najczęściej wykorzystywane funkcje mogą być również sterowane za pomocą joysticka CCI A3, którego główną zaletą jest wyświetlanie funkcji na zintegrowanym ekranie. Wbudowany czujnik przechyłu może automatycznie regulować prędkość taśmy w zależności od nachylenia terenu. Oświetlenie robocze LED również wchodzi w skład wyposażenia seryjnego maszyny.

W celu zwiększenia przestrzeni i ułatwienia dostępu do tylnej części ciągnika, przednie osłony maszyny po złożeniu automatycznie chowają się do tyłu.

 

Nowa kosiarka Kuhn, ze zgniataczem i transporterem pokosu - FC 9330 RA - łączy pokosy zaraz po skoszeniu roślin

Fot. Kuhn

 

Gama zawieszanych zgrabiarek jednokaruzelowych firmy KUHN powiększyła się wraz z wprowadzeniem na rynek modeli GA 3901, GA 4201 i GA 4401, o szerokości roboczej odpowiednio 3,90 m, 4,20 m i 4,40 m.

Konstrukcja i wyposażenie, niewielka masa, kompaktowa budowa oraz stabilność w pracy tych maszyn sprawiają, że dobrze współpracują z małymi ciągnikami, również na terenach pagórkowatych. Polecane są dla gospodarstw hodowlanych.

Konstrukcja karuzeli została zaprojektowana w taki sposób, aby formować rzędy pokosu z prawej strony, co zwiększa komfort pracy użytkownika. Zdejmowanie ramion zostało uproszczone, a składanie osłon jest wspomagane przez sprężyny (lub opcjonalnie jest sterowane hydraulicznie). Regulacja wysokości zgrabiania jest wyjątkowo wygodna i może być wykonana w maszynie opuszczonej na podłoże.

Koła kopiujące karuzeli znajdują się blisko palców, a styczne położenie podwójnie giętych ramion zapewnia czyste zgrabianie paszy i formowanie równomiernego i przewiewnego, łatwego do zebrania rzędu pokosu. Głowica zaczepu z dużym kątem wychylenia, wynoszącym około 48 stopni, zapobiega ślizganiu się kół po podłożu, chroniąc w ten sposób darń. Koła kopiujące w układzie tandem są dostępne jako wariant do pracy na nierównym terenie. Znajdujące się z przodu skrętne koło kopiujące pozwala lepiej dostosować się do nierówności terenu, ograniczając w ten sposób wprowadzanie zanieczyszczeń do paszy.

Dwa mocne amortyzatory z blokadą zapewniają wyśrodkowanie przy podnoszeniu maszyny na końcu pola. Te dwa amortyzatory gwarantują zachowanie stabilności podczas jazdy po drogach polnych. (z)

 

Zawieszane zgrabiarki jednokaruzelowe KUHN GA 3901 (na zdjęciu), GA 4201 i GA 4401 dobrze współpracują z małymi ciągnikami, również na terenach pagórkowatych 

Fot. Kuhn

 

Kverneland – FastBale prasuje i owija bez zatrzymywania

 

Kverneland poleca do zbioru zielonek m.in. praso-owijarkę FastBale, która prasuje i owija bez zatrzymywania. Jak informuje Robert Jaskot, procuct manager Kverneland Polska, jest to super nowoczesna praso-owijarka z dwiema komorami, dzięki czemu prasowanie i owijanie odbywa się ciągiem, bez zatrzymywania.

Najnowszym ulepszeniem procesu produkcji beli w FastBale jest wprowadzenie opcjonalnego aparatu do owijania folią. Zastosowanie folii zamiast siatki wymaga szeregu modyfikacji w aparacie owijającym. System jest w stanie zapewnić wstępny ścisk beli na całej jej szerokości, natomiast możliwość stosowania folii o szerokości rolek do 1400 mm umożliwia użycie folii różnych producentów.

Proste przełączanie z owijania folią na siatkę, bez potrzeby wprowadzania mechanicznych zmian w systemie przez operatora, jest znaczącym czynnikiem przyczyniającym się do pełnej elastyczności pracy. Rozwiązanie takie jest bardzo atrakcyjne dla firm usługowych, które wykonują dużą liczbę bel w krótkim czasie na różnych polach, kiedy to nie ma czasu na przezbrajanie maszyny.

W innowacyjnym układzie prasowania w FastBale dwie komory prasowania rozmieszczone są szeregowo - komora główna i komora wstępna o wielkości dwóch trzecich komory głównej usytuowana jest bezpośrednio nad rotorem. Ta pomysłowa konstrukcja zapewnia wyjątkowo kompaktową budowę – pomimo tak zaawansowanej konstrukcji, FastBale jest najkrótszą kombinacją praso-owijarki na rynku.

Prasowanie zaczyna się w konwencjonalny sposób, wówczas to komora główna prasuje pierwszą belę. Kiedy tylko bela jest w pełni ukształtowana, zamiast zatrzymywać się w celu owinięcia siatką (lub folią), FastBale przerzuca przepływ do komory wstępnej. Umożliwia to nałożenie siatki na belę w komorze głównej oraz przerzucenie jej do tyłu na owijarkę.

Zaraz po tym jak tylko komora wstępna się wypełni i osiągnięta zostanie odpowiednia gęstość beli, zostanie ona przeniesiona do komory głównej, gdzie prasowanie będzie mogło być kontynuowane. Komora wstępna otwiera się i wstępnie uformowana bela przesuwa się do komory głównej, gdzie może być dalej prasowana do pełnej wielkości. Cały proces umożliwia belowanie w nieprzerwalnym trybie, oszczędzając czas potrzebny na owijanie lub wyładunek bel.

W celu zapewnienia szybkiego i sprawnego transferu beli, owijarka obniża się na czas wyładunku beli z komory głównej. Rozwiązanie takie sprawia, że nie ma potrzeby stosowania skomplikowanych systemów przenoszenia beli na część owijającą. Następnie stół do owijania podnosi się, aby umożliwić prześwit pozwalający ramionom satelitarnym owijać belę. Nawiązując do dotychczasowych mechanizmów owijania, nowa FastBale z dwoma ramionami owijającymi, które pracują w płaszczyźnie pionowej zapoczątkowuje nowe spojrzenie na sposób owijania. Po zakończeniu owijania stół pochyla się delikatnie do góry odstawiając belę na grunt.

Użytkownikiem takiej maszyny jest Dariusz Ponichtera, właściciel gospodarstwa hodowlanego, m.in. bydło mleczne (200 dojnych krów) o areale ok. 300 ha, w okolicach Ełku w woj. warmińsko-mazurskim. 

– Praso-owijarkę FastBale użytkuję już trzy sezony – mówi Pan Dariusz. – Jedna taka maszyna wystarcza na moje duże gospodarstwo. Zastąpiła starszy model też marki Kverneland. Przede wszystkim różnica jest taka, że ta nowa maszyna pracuje non stop, bez zatrzymywania się, co pozwała znacznie zwiększyć wydajność. Takie zatrzymywanie na wyrzucenie beli zajmowałoby od 30 sekund do minuty za każdym razem, bo tyle trwa owijanie siatką. W przypadku FastBale w tym czasie mamy już zrobione trzy/czwarte kolejnej beli. Nie ma też zatrzymywania po ofoliowaniu. To powoduje, że praca jest płynna, nie ma żadnego szarpania, a bywa, że na nierównym polu trzeb by było zatrzymać się pod górkę… Efektem jest także niższe zużycie paliwa. Atutem tej maszyny jest też rotor tnący o dużych gabarytach, dzięki któremu lepiej się pracuje, a zapotrzebowanie mocy jest mniejsze. Masa płynniej jest przekazywana z podbieracza do komory. W sumie jestem zadowolony, fajna zabawka.

 

Robert Jaskot (Kverneland): FastBale to super nowoczesna praso-owijarka z dwiema komorami, dzięki czemu prasowanie i owijanie odbywa się ciągiem, bez zatrzymywania

Fot. Kverneland

 

Najnowszym ulepszeniem procesu produkcji beli w FastBale jest wprowadzenie opcjonalnego aparatu do owijania folią

Fot. Kverneland

 

Cynkomet – udoskonalone przyczepy

 

Oferta marki Cynkomet z Czarnej Białostockiej w segmencie maszyn do zbioru zielonki to przede wszystkim przyczepy do przewozu balotów z serii T-608. W roku 2021 ta właśnie seria zyskała dwóch nowych przedstawicieli w postaci T-608/2 L oraz T-608/3 L, które dołączyły do produkowanych już wcześniej T-608/2, T-608/2 EU oraz T-608/3. Do regularnej sprzedaży trafiła także szczególnie ciekawa opcja wyposażenia w postaci otwieranych hydraulicznie zabezpieczeń bocznych. 

– Przyczepy do przewozu balotów produkowane  w Czarnej Białostockiej to, wbrew obiegowej opinii, produkt znajdujący znacznie więcej odbiorców niż rozrzutniki obornika naszej produkcji – zapewnia Łukasz Chełmiński, dyrektor ds. eksportu maszyn rolniczych w Cynkomet Sp z o.o. – Połączenie technologii ocynku ogniowego z bardzo solidną i niebanalną konstrukcją, wraz z którą dostarczana jest homologacja europejska, uprawniająca do rejestracji przyczepy w niemal każdym kraju na naszym kontynencie, to produkt, który już od kilku lat znajduje całe rzesze zadowolonych posiadaczy zarówno w Polce, jak i na rynkach eksportowych. W konstrukcji, która wydaje się jedną z najprostszych maszyn rolniczych z małym polem do popisu jeżeli chodzi o nowe i niespotykane rozwiązania, udało nam się z powodzeniem zaimplementować wymienny płat podłogi czy dyszel "Y" z wymiennym okiem zaczepu.

Najnowsze odsłony  przyczep platformowych Cynkomet to odpowiednio T-608/2 L (long) o ładowności  12 ton, powstała na bazie popularnej już wcześniej T-608/2 EU o ładowności 10 ton oraz T-608/3 L (low), oparta na protoplaście T-608/3 o ładowności 14 ton. 

– Jeżeli chodzi o przyczepę T-608/2 L to główną zmianą stosunku do poprzedniczki było wydłużenie powierzchni ładunkowej z 750 do 895 centymetrów – informuje Łukasz Chełmiński. – Oczywiście obie ramy posiadają również możliwość wysunięcia dodatkowego elementu z tylnej części przyczepy, który pozwala na uzyskanie kolejnych 100 cm i w efekcie platformy o długości 995 cm. Oczywiście cały zabieg wymagał również odpowiednich wzmocnień całej konstrukcji.

W przypadku przyczepy T-608/3 myślą przewodnią  było obniżenie wysokości załadunku. Zastosowanie kół 500/50-17 zamiast 385/65-22,5 wymagało przeprojektowania zawieszenia oraz zastosowania osi z bębnem o mniejszej średnicy, ale większej długości , tak aby nie doprowadzić do strat w sile hamowania układu. Cały wysiłek okazał się jednak bardzo opłacalny, ponieważ popularność i liczba sprzedanych  przyczep trzyosiowych w tej wersji przerosła nasze najśmielsze oczekiwania.

Oba nowe modele możemy na życzenie klienta wyposażyć również w system hydraulicznie sterowanych zabezpieczeń bocznych. Rozwiązanie to jest coraz bardziej popularne, a mówi się nawet, że w przyszłości może stać się obowiązkowe w związku z wymogami ruchu drogowego oraz ogólnie rozumianego bezpieczeństwa jego użytkowników. Zabezpieczenia produkowane są wersji zarówno jednostronnie, jak i dwustronnie otwieranej.

Mówiąc o produktach marki Cynkomet, poza zaletami o których już wspomniałem, nie można nie wymienić  okresu gwarancyjnego – dodaje przedstawiciel Cynkometu. – W przypadku przyczep do przewozu bel  jest to 24 miesiące na całą maszynę, oraz 48 miesięcy na zabezpieczenie antykorozyjne w postaci ocynku ogniowego. Niewątpliwie zadowolony użytkownik to nie tylko taki posiadający zaawansowaną technologicznie maszynę, ale również taki, który ma pewność, że w razie awarii czy innych problemów serwis producenta w krótkim czasie zadba o przywrócenie sprzętu do porządku. 

 

Łukasz Chełmiński (Cynkomet): – Przyczepy do przewozu balotów produkowane  w Czarnej Białostockiej to, wbrew obiegowej opinii, produkt znajdujący znacznie więcej odbiorców niż rozrzutniki obornika naszej produkcji

Fot. Cynkomet

 

Przyczepa do przewozu balotów Cynkomet T-608/2 EU 8,2 m (10 ton) z homologacją europejską, wyposażona w opcjonalne obustronnie otwierane hydraulicznie zabezpieczenia ładunku

Fot. Cynkomet

 

Przyczepa do przewozu balotów Cynkomet T-608/3 (14 ton) z

homologacją europejską, wyposażona w opcjonalne ogumienie w rozmiarze 600/50 na obręczy 22,5

Fot. Cynkomet

 

Pöttinger  - nowy wymiar wysokowydajnej przyczepy silosowej

 

Pöttinger wprowadził nową dużą przyczepę samozbierającą: JUMBO 7000. Wszystkie kluczowe komponenty zostały skonstruowane na nowo i dostosowane do maksymalnej mocy ciągnika około 500 KM. Liczne zastosowane w JUMBO opatentowane techniczne innowacje zwiększają efektywność zielonych żniw. Trzecia generacja tego wysokowydajnego typoszeregu przynosi również nowy design. 

O to, aby pasza pozostała czysta i była zebrana w jednym przejeździe, szybko i bez strat, troszczy się 7-rzędowy, krzywkowy podbieracz o szerokości roboczej 2.300 mm  Nowy, hydraulicznie regulowany napęd podbieracza automatycznie dopasowuje liczbę obrotów do prędkości jazdy. Większość zielonki jest wyczesywana i podawana na rotor w ustawieniu poprzecznym, co przekłada się na wysoką jakość cięcia. Prowadzenie, przez dostępne na życzenie koła kopiujące, jeszcze precyzyjniej odwzorowuje ukształtowanie pola.

Seryjna regulacja ustawienia podbieracza utrzymuje przekrój otworu między podbieraczem i dyszlem na stałym poziomie i zapewnia maksymalną przepustowość podczas procesu załadunku. Sterowane nadążnie przez krzywkę palce podbierają zielonkę, łagodnie prowadzą ją w górę i odpowiednio do liczby obrotów podają na rotor. Pasza nie jest wyczesywana w kierunku wzdłużnym, co ma pozytywny wpływ na jakość cięcia. Palec zanurza się w paszy pod kątem prostym, dzięki czemu pasza nie jest wciągana. 

Aby ułatwić operatorowi wjazd na pole, gdy jest on wąski, na życzenie dostępne jest hydrauliczne składanie kół kopiujących.

Opcjonalna dodatkowa rolka kopiująca zapobiega zapadaniu się kół kopiujących w śladzie ciągnika i umożliwia nieograniczone możliwości ruchu podbieracza i dopasowania się go do nierówności pola. Szeroka dodatkowa rolka koła kopiującego i obydwa koła kopiujące tworzą stabilny trójką podparcia, który zapewnia precyzyjne kopiowanie nierówności terenu i niewielkie zanieczyszczenie paszy surowym popiołem.

Krowy dające dużo mleka potrzebują wysokiej jakości paszy o optymalnej strukturze. Krótkotnąca belka nożowa POWERCUT z 48 asymetrycznie uporządkowanymi nożami i teoretyczną długością cięcia 34 mm daje gwarancję uzyskania paszy o wysokiej jakości. Wydłużone noże tną na całej swojej długości. Wiązki paszy są dokładnie i równomiernie cięte. Dzięki temu pasza uzyskuje optymalną strukturę dla przeżuwaczy. Beznarzędziowo obsługiwana blokada belki nożowej, jak również centralne zwalnianie blokady noży są obsługiwane komfortowo na panelu sterowania, który jest umieszczony na boku maszyny. 

Jak zapewnia producent, ta wielofunkcyjna przyczepa rotorowa łączy w sobie najważniejsze cechy przyczepy samozbierającej i przyczepy transportowej, m.in. dużą przepustowość, czyste zbieranie materiału, dokładne cięcie i elastyczność oraz przestrzeń załadunkową przyczepy transportowej. Nowy gigant może współpracować z ciągnikami o mocy od 200 do 500 KM. To pierwsza przyczepa, która zbliżyła się do magicznej granicy 500 KM ciągnika i przez to osiągnęła wydajność pracy sieczkarni polowej.

Dużo uwagi poświęcono stworzeniu nowoczesnej i innowacyjnej  koncepcji napędu: dwustronny szerokokątny wałek przegubowy bez sprzęgła i napędzany przez pas. Dzięki przekładni kątowej/ planetarnej w napędzie rotora, siła jest efektywnie przenoszona na rotor. Taśma zapewnia optymalne przenoszenie mocy w różnych warunkach pracy. Pracuje spokojnie i działa kompensacyjnie przy zmieniających się warunkach. To chroni maszynę, redukuje koszty napraw i części roboczych. 

Rotor załadunkowy w 75 procentach szerokości jest wykonany z nowej, bardzo wytrzymałej, nawęglanej stali, co daje większą trwałość obszarom najbardziej narażonym na obciążenia. Ich wytrzymałość i żywotność wzrasta o 25 procent.

Nowa koncepcja napędu dozowania we współpracy z 210 kW przyniosła wzrost wydajności rozładunku o jedną trzecią: Czas rozładunku wynosi dokładnie 1 minutę. Włącznik dozowania jest zintegrowany w przekładni kątowej i jest uruchamiany przez aktywowanie napinacza pasków. Dzięki łagodnemu startowi chronione są elementy napędu dozowania, napęd podłogi rusztowej i łańcuch. Nie ma momentów szczytowych i wydłuża się czas eksploatacji. Nowy rodzaj wałków dozujących, ustawionych spiralnie w literę V, równomiernie i bez szczytowych obciążeń zagłębia się w masę. Nawet przy dużym zagęszczeniu skutecznie rozbijają materiał. Równomiernie odłożony przez JUMBO dywan z paszy ułatwia pracę przy wałowaniu na pryzmie i zapewnia przez to dobre zagęszczenie i wysoką jakość kiszonki.

Ruchoma ściana przednia daje przyczepie o tej samej długości większą o 4,3 m3  pojemność. Przyczepa jest też przez to bardziej kompaktowa. Zwiększa to jej zwrotność. 

Opatentowana, inteligenta, sterowana ściana przednia umożliwia jedyny w swoim rodzaju sposób za- i wyładunku. Ściana ta jest dostępna na życzenie i jest wyposażona w dużą, o długości 830 mm, górną klapę zagęszczającą. W  ścianę przednią wbudowany jest dodatkowy czujnik pomiaru siły, który umożliwia nowy sposób sterowania. Kombinacja wszystkich punktów pomiarowych (czujnik momentu załadunku, sworzeń pomiaru siły, czujnik na klapie zagęszczającej) bezpośrednio wpływa na stopień zagęszczenia, jak również pożądaną wysokość wypełnienia. Dzięki temu możliwe jest dokładne dopasowanie do potrzeb wynikających z wielkości i warunków zbioru. W razie potrzeby można, przez regulację aktywnej sterowanej klapy zagęszczającej, zwiększyć wielkość załadunku do 400 kg/m³, w zależności od zawartości suchej masy. 

Do załadunku może być wybrany jeden z trzech trybów pracy oraz stopień zagęszczenia, od małego, przez średnie, po duże. Możliwe jest optymalne dopasowanie do różnych rodzajów paszy, stopnia jej wysuszenia i stopnia napełnienia.

W zależności od założonego celu i wymagań, trzy tryby pracy umożliwiają wybór właściwej strategii napełnienia. Operator może ustawić wcześniej wybrane przez siebie parametry i wpłynąć w ten sposób na wzrost opłacalności pracy całego zestawu. Gdy automatyka załadunku uruchomi podłogę, ściana przednia napiera i następnie automatycznie powraca do pozycji załadunku. Dzięki temu spiętrzona masa ma zwarty kształt.

Ponadto dwa dwusuwowe silniki - zamontowane po obu stronach na zewnątrz - i opatentowane funkcje Boost gwarantują wysoką wydajność rozładunku. 

Aby operator miał dobry widok na przestrzeń załadunkową lub przegląd sytuacji podczas pracy w trybie transportowym, klapę zagęszczającą można przechylić do przodu.

Podłoga rusztowa została obniżona o 250 mm, aby zmniejszyć zapotrzebowanie na moc podczas załadunku. Przez to wzrasta również doładunek netto w wyniku większego zagęszczenia. Szerokie ogniwa łańcucha wytrzymujące obciążenie do 13 ton zapewniają duża wytrzymałość, niezawodność i spokojną pracę.

Listwy podłogi rusztowej są przykręcone podwójnie i są utrzymywane przez wymienialne prowadnice. Dzięki przenoszeniu dużej mocy i kompaktowej budowie JUMBO zapewnia duże możliwości jako przyczepa transportowa. 

Kolejne korzyści dla pracy w trybie transportowym,  wynikają z demontażu podbieracza. Demontaż obniża ciężar własny JUMBO o 520 kg i dodatkowo podbieracz nie jest narażony na uszkodzenia. Wymontowany podbieracz można odłożyć na wózek (wyposażenie dodatkowe).

Jako przyczepa wielozadaniowa JUMBO jest pełnowartościową przyczepą transportową, którą można pracować również poza okresem zielonych żniw. Demontaż podbieracza szybko i w prosty sposób zwiększa zdolność przewozową przyczepy. Nowo skonstruowana pokrywa przestrzeni załadunkowej zamyka transportowany surowiec i zabezpiecza go na czas przewozu.

Podwozia hydropneumatyczne tandem i tridem zapewniają szerokie podparcie 1.100 mm lub 856 mm na skrętnej osi,  przez co przyczepa porusza się bezpiecznie zarówno przy dużych prędkościach jazdy, jak i na stoku. Zastosowane w konstrukcji podwozia szerokie sprężyny wahacza, przykręcane osie i szeroki rozstaw sprężyn, gwarantują jedyny w swoim rodzaju mechaniczny efekt stabilizatora poprzecznego.

Duże wychylenie osi, do 270 mm, sprawdza się przy trudnym dojeździe do pola i przy złych warunkach drogowych. Hydropneumatyczne wyrównanie osi zapewnia stały nacisk kół na podłoże w różnych warunkach pracy. 

Odczuwalny wzrost komfortu jazdy jest wynikiem dopasowania elementów amortyzacji - zastosowano oddzielne zbiorniki amortyzacji w obszarze bez obciążenia, jak również w obszarze z pełnym obciążeniem. 

Nowe  zabezpieczenie surowca  zamyka transportowany materiał i zabezpiecza go na czas przewozu. Składa się z dwóch składanych elementów, z hydraulicznie napędzanym łańcuchem bezpośrednio pośrodku na wałku obrotowym. 

Wychylenie belki nożowej EASY MOVE pozwala na łatwą wymianę noży lub ich obrócenie. Noże są wyprodukowane z hartowanej stali narzędziowej DURASTAR, o wytrzymałości większej o 20 procent. Są indywidualnie zabezpieczone przez opatentowany system, który chroni zarówno przyczepę, jak i zwierzęta.

Obracać zamiast wymieniać, to dewiza obracalnych noży TWIN BLADE. Opatentowana forma noży zapewnia im podwójny czas eksploatacji. Nie trzeba ich ostrzyć lub wozić ze sobą drugiego kompletu noży, tylko po prostu: odwrócić.

Dzięki opatentowanemu zabezpieczeniu noży zarówno przyczepa, jak i zwierzęta są chronione. Siła wyzwalania zabezpieczenia noży jest oczywiście dopasowana do wysokiej przepustowości przyczepy. Przy tym noże są utrzymywane we właściwym położeniu i zapewniają stale równomierną jakość cięcia. 

Ostrzałka do noży AUTOCUT umożliwia automatyczne ostrzenie, bezpośrednio w przyczepie. Według producenta, stale ostre noże wpływają na zmniejszenie zużycia paliwa do15 procent. Oprócz tego, czas potrzebny na obsługę serwisową jest krótszy do 45 minut na dzień. Ostrzenie może się odbywać na przykład podczas przerwy na polu. Dzięki nowemu elektro-hydraulicznemu napędowi, czas ostrzenia jest krótszy. (z)

 

Pöttinger wprowadził nową dużą przyczepę samozbierającą: JUMBO 7000

Fot. Pöttinger

 



Selected ads